II.2.2 - special bonus #2 czyli do czego służą nielegalne instalacje gazowe
W poprzednim poście (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0e4DnvJ6misxvAbPczM5xgziFcGuU8vZY6Z4yaLYHuSK2GHCSNyQE8s4Lg2j1qzdfl) pokazaliśmy jak wiele odnośnie hmm... procedur stosowanych w instytucjach IIIRP dla radzenia sobie z sytuacją kolizji dwóch porządków prawnych może powiedzieć pojedynczy dokument wystawiony w sprawie pojedynczej prywatnej nieruchomości.
Wystarczy tylko, zamiast doszukiwać się śladów jakiejś korupcji, nepotyzmu, mafii itp. uwierzyć zapewnieniom organów nadzoru, że cokolwiek nieintuicyjna treść takiego dokumentu nie jest żadną nieprawidłowością
Wtedy z samej treści takiego dokumentu można nie tylko wyczytać to, że na nieruchomości nastąpiła kolizja dwóch porządków prawnych, ale także to jak jest ona przez instytucje IIIRP adresowana.
Żeby jednak nie było, że jakoś szczególnie czepiamy się sądów powszechnych, publikujemy kolejny dokument, który opowiada tą samą historię i z sądownictwem powszechnym nie ma nic wspólnego.
W tym wypadku sprawa jest również oczywista, bowiem dotyczy instalacji gazowej, która przynajmniej w jednym z kolidujących porządków prawnych ma charakter samowoli budowlanej (tj nie ma na potwierdzenie jej legalności żadnych dokumentów). Sygnatury spraw do których się odnosimy to Decyzja PINB w Grodzisku Mazowieckim 78/14, Decyzja MWINB 869/2014, Wyrok WSA w Warszawie sygn VII SA/Wa 1519/14.
Zastrzegamy, że nie piszemy o żadnej patologii, bowiem sprawa była przedmiotem niezliczonych skarg, wniosków etc i nikt nie zdołał się w niej dopatrzeć nieprawidłowości. Należy więc uznać iż jest to prawidłowy sposób działania instytucji IIIRP w sytuacji kolizji dwóch porządków prawnych na jednej nieruchomości.
a) Na pierwszy rzut oka nie widać w sprawie nic nadzwyczajnego. Sprawa dotyczyła "możliwości istnienia samowoli budowlanej polegającej na nielegalnym doprowadzeniu przyłączy wodociągowych i gazowych do lokalu nr 3 "
Definicja przyłączy to (za wikipedią) "element sieci uzbrojenia terenu lub jej część służąca do połączenia urządzeń, instalacji lub sieci należącej do podmiotu przyłączanego z pozostałą częścią sieci uzbrojenia terenu."
PINB w Grodzisku Mazowieckim zbadał jakie przyłącza prowadzą do budynku stwierdził, że nie ma w nich nic nielegalnego i umorzył postępowanie. O prawidłowości jego działań potwierdził MWINB i WSA w Warszawie. Sprawa była ponadto przedmiotem wielu skarg i wniosków m. in do GUNB i żadna z instytucji nie dopatrzyła się w tych działaniach nieprawidłowości
b) Gdy zajrzymy do akt sprawy i wczytamy się w uzasadnienie robi się jednak trochę dziwnie i to z kilku powodów
Wyodrębnienie trzech lokali mieszkalnych (czyli powstanie budynku wielorodzinnego) oraz budowa instalacji były przeprowadzone przez prywatnych właścicieli nieruchomości - następców prawnych przedwojennych właścicieli. To znaczy, że związana z nimi dokumentacja odzwierciedla porządek prawny wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP-PRWN/PRL-III RP
Jednak łatwo jest zauważyć, że ta dokumentacja nie mogła być podstawą działań ani PINB, ani kolejnych organów kontroli instancyjnej ani innych instytucji rozpatrujących składane w tej sprawie niezliczone skargi i wnioski. Gdyby bowiem ta dokumentacja miałaby znaczenie to nie dałoby się w żaden sposób nie dopatrzeć nieprawidłowości co najmniej w przyzwoleniu na istnienie nielegalnej instalacji gazowej w budynku wielorodzinnym
c) Z konsekwentnych zapewnień iż nie ma żadnych nieprawidłowości w działaniach PINB w Grodzisku Mazowieckim, WINB i WSA w Warszawie wnioskować należy iż rzeczone instytucje musiały mieć wiarygodne (chociaż nie dołączone do akt sprawy) informacje (o ile nie całą dokumentację):
potwierdzające przede wszystkim legalny charakter budowy instalacji gazowej doprowadzonej do lokalu nr 3 (istnienie nielegalnej instalacji gazowej jest uważane za okoliczność stanowiącą zagrożenie i taka instalacja nie mogłaby zostać utrzymana)
Z tymi alternatywnym podziałem nieruchomości /legalną instalacją gazową i wodociągową są jednak związane pewne hmm..... niedogodności
Jednak jak wynika z dokumentów wystawianych w sprawie przez PINB w Grodzisku Mazowieckim , MWINB i WSA w Warszawie, pomimo wymienionych "niedogodności", te właśnie informacje/dokumenty są uważane za podstawę dla rozstrzygnięć w sprawie.
d) Konsekwentne zapewnienia o prawidłowości działań PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie ( ewidentnie oparte o nie dołączone do akt sprawy informacje) są kolejnym elementem wskazującym na procesowanie sprawy w innym porządku prawnym niż ten wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP- PKWN/PRL-III RP.
Oceniane w porządku prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego nie dołączenie do akt sprawy informacji o czynnościach prawnych wykonywanych bez wiedzy właściciela (a tym samym nie danie mu możliwości obrony interesu prawnego) musiałoby być uznane za bardzo poważną nieprawidłowość.
Szczególnie w sytuacji postępowania dotyczącego legalności instalacji gazowej.
Jednak takie postępowanie nie musi być wcale nieprawidłowością jeżeli strony sprawy nie są właścicielami nieruchomości, a na przykład squatersami bezprawnie okupującymi cudzą własność.
I najwyraźniej taki musiał być właśnie status status stron sprawy skoro nie dopatrzono się w działaniu PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie nieprawidłowości.
e) Tak więc , jeżeli działania PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie nie są rażącą nieprawidłowością (a jak do znudzenia powtarzamy mamy szereg zapewnień, że w żadnym wypadku nie są one nieprawidłowością) to ilustrują one sposób implementacji linii orzeczniczej SN według której nieruchomości podlegające reformie rolnej na stanie prawnym z 13 września 1944 roku przeszły na własność Skarbu Państwa bez konieczności wykonania jakichkolwiek dodatkowych czynności (np ustalenia czy stan prawny w tej dacie odzwierciedlał porządek prawny Państwa Polskiego czy Generalnego Gubernatorstwa oraz czy z racji tego był uznawany przez PKWN/PRL) oraz adresowania wynikającej z tego kolizji dwóch porządków prawnych na nieruchomości
W szczególności „procedury” te można streścić jako to, że prawidłowym działaniem organu odpowiedzialnego za prawidłowość procesu budowlanego w takiej sytuacji jest:
f) Z tej całej opowieści płyną nie tylko analogiczne wnioski co w przypadku sprawy IC 335/12 opisanej w poprzednim poście (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0e4DnvJ6misxvAbPczM5xgziFcGuU8vZY6Z4yaLYHuSK2GHCSNyQE8s4Lg2j1qzdfl) i ale jeszcze trzy dodatkowe wnioski i jedna sugestia.
Po pierwsze, co prawda oczywistą oczywistością wydaje się to, że postępowania budowlane są prowadzone w oparciu o stan faktyczny nieruchomości. Ale nie oznacza to wcale, że dla pracowników nadzoru budowlanego stanem faktycznym jest to co jest w terenie i zostało ukształtowane legalnymi czynnościami na stanie prawnym wynikającym z ciągłości Państwa Polskiego na linii IIRP – PKWN/PRL – IIIRP i wystawianej w tym porządku dokumentacji. Jak pokazaliśmy tutaj (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02buq6SEZJsnZcAytPHWqEuCaWEY31cQ4hE2UFFPdSnWnV36RSBUDRC6aLn5ugyyXYl) przy kolizji porządków prawnych to co jest stanem faktycznym zależy od tego który z tych porządków prawnych uznaje się za wiążący.
Po drugie prowadzenie postępowań budowlanych bez wiedzy władających nieruchomością osób ujawnionych w księgach wieczystych jako właściciele i w innym porządku prawnym niż ten z którego wynikają ich prawa własności jest chyba jakąś hmm... normą, skoro bez problemu można namierzyć posługiwanie się przez różne instytucje informacjami/dokumentacją jaka mogła powstać tylko w wyniku takich postępowań.
Po trzecie w żadnym wypadku nie sugerujemy żadnej nieprawidłowości (nie mamy ku temu żadnych podstaw skoro wszystkie instytucje zasypywane skargami , wnioskami etc zapewniały nas, że nie ma w opisanym działaniu PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie nieprawidłowości).
Chociaż mimo wszystko dziwna nam się wydaje ta instytucjonalna wstrzemięźliwość przed dołączeniem do akt sprawy całości dokumentacji budowlanej mającej wpływ na rozstrzygniecie i jawne wyjaśnienia raz na zawsze sprawy.
A nasza sugestia? No cóż wydaje nam się, że ktoś powinien wreszcie spytać instytucje związane z budownictwem , jakie hmm... magiczne zaklęcie jest w stanie przekonać je, że stanem faktycznym nie jest to co jest w terenie i wystawianej na przestrzeni lat dokumentacji technicznej. Czy tym magicznym zaklęciem nie jest przypadkiem 153 ppsa?
Na zakończenie gwoli ścisłości trzeba jeszcze zasygnalizować dwie rzeczy:
obrazek - popularny przyrząd budowlany służący do kruszenia betonu; wyłącznie dla przyciągnięcia uwagi do postu
źródło:https://commons.wikimedia.org/.../File:Fotothek_df_n-07...
licencja: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany license.
Wystarczy tylko, zamiast doszukiwać się śladów jakiejś korupcji, nepotyzmu, mafii itp. uwierzyć zapewnieniom organów nadzoru, że cokolwiek nieintuicyjna treść takiego dokumentu nie jest żadną nieprawidłowością
Wtedy z samej treści takiego dokumentu można nie tylko wyczytać to, że na nieruchomości nastąpiła kolizja dwóch porządków prawnych, ale także to jak jest ona przez instytucje IIIRP adresowana.
Żeby jednak nie było, że jakoś szczególnie czepiamy się sądów powszechnych, publikujemy kolejny dokument, który opowiada tą samą historię i z sądownictwem powszechnym nie ma nic wspólnego.
W tym wypadku sprawa jest również oczywista, bowiem dotyczy instalacji gazowej, która przynajmniej w jednym z kolidujących porządków prawnych ma charakter samowoli budowlanej (tj nie ma na potwierdzenie jej legalności żadnych dokumentów). Sygnatury spraw do których się odnosimy to Decyzja PINB w Grodzisku Mazowieckim 78/14, Decyzja MWINB 869/2014, Wyrok WSA w Warszawie sygn VII SA/Wa 1519/14.
Zastrzegamy, że nie piszemy o żadnej patologii, bowiem sprawa była przedmiotem niezliczonych skarg, wniosków etc i nikt nie zdołał się w niej dopatrzeć nieprawidłowości. Należy więc uznać iż jest to prawidłowy sposób działania instytucji IIIRP w sytuacji kolizji dwóch porządków prawnych na jednej nieruchomości.
a) Na pierwszy rzut oka nie widać w sprawie nic nadzwyczajnego. Sprawa dotyczyła "możliwości istnienia samowoli budowlanej polegającej na nielegalnym doprowadzeniu przyłączy wodociągowych i gazowych do lokalu nr 3 "
Definicja przyłączy to (za wikipedią) "element sieci uzbrojenia terenu lub jej część służąca do połączenia urządzeń, instalacji lub sieci należącej do podmiotu przyłączanego z pozostałą częścią sieci uzbrojenia terenu."
PINB w Grodzisku Mazowieckim zbadał jakie przyłącza prowadzą do budynku stwierdził, że nie ma w nich nic nielegalnego i umorzył postępowanie. O prawidłowości jego działań potwierdził MWINB i WSA w Warszawie. Sprawa była ponadto przedmiotem wielu skarg i wniosków m. in do GUNB i żadna z instytucji nie dopatrzyła się w tych działaniach nieprawidłowości
b) Gdy zajrzymy do akt sprawy i wczytamy się w uzasadnienie robi się jednak trochę dziwnie i to z kilku powodów
- Po pierwsze dlatego, że załączona do wniosku dokumentacja pokazuje iż do lokalu nr 3 nie jest doprowadzona żadna legalna instalacja wodociągowa czy gazowa . Z załączonej dokumentacji więc wynika iż przedmiotem złożonego wniosku nie są "przyłącza" w technicznym znaczeniu tego słowa, ale przyłącza w rozumieniu potocznym tj instalacja doprowadzona do lokalu.
- Po drugie dlatego, że budynek będący przedmiotem postępowania ma trzy lokale , a więc wypełnia definicje budynku wielorodzinnego natomiast w wystawianej przez nadzór budowlany dokumentacji opisuje budynek jako jednorodzinny
- Po trzecie dlatego, że o ile w przypadku instalacji wodociągowej jej nielegalny charakter nie stanowi bynajmniej większego zagrożenia, o tyle z instalacją gazową, to już całkiem inna sprawa.
Wyodrębnienie trzech lokali mieszkalnych (czyli powstanie budynku wielorodzinnego) oraz budowa instalacji były przeprowadzone przez prywatnych właścicieli nieruchomości - następców prawnych przedwojennych właścicieli. To znaczy, że związana z nimi dokumentacja odzwierciedla porządek prawny wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP-PRWN/PRL-III RP
Jednak łatwo jest zauważyć, że ta dokumentacja nie mogła być podstawą działań ani PINB, ani kolejnych organów kontroli instancyjnej ani innych instytucji rozpatrujących składane w tej sprawie niezliczone skargi i wnioski. Gdyby bowiem ta dokumentacja miałaby znaczenie to nie dałoby się w żaden sposób nie dopatrzeć nieprawidłowości co najmniej w przyzwoleniu na istnienie nielegalnej instalacji gazowej w budynku wielorodzinnym
c) Z konsekwentnych zapewnień iż nie ma żadnych nieprawidłowości w działaniach PINB w Grodzisku Mazowieckim, WINB i WSA w Warszawie wnioskować należy iż rzeczone instytucje musiały mieć wiarygodne (chociaż nie dołączone do akt sprawy) informacje (o ile nie całą dokumentację):
potwierdzające przede wszystkim legalny charakter budowy instalacji gazowej doprowadzonej do lokalu nr 3 (istnienie nielegalnej instalacji gazowej jest uważane za okoliczność stanowiącą zagrożenie i taka instalacja nie mogłaby zostać utrzymana)
- być może potwierdzające legalny charakter budowy instalacji wod-kan doprowadzonej do lokalu nr 3
- dokumentujące alternatywny podział nieruchomości w stosunku do tego wynikającego z obecnych w aktach sprawy dokumentów oraz zapisów ksiąg wieczystych (czyli taki w którym budynek wypełnia definicje budynku jednorodzinnego)
Z tymi alternatywnym podziałem nieruchomości /legalną instalacją gazową i wodociągową są jednak związane pewne hmm..... niedogodności
- po pierwsze nigdy się nie zmaterializowały w terenie w zakresie alternatywnego podziału nieruchomości (tj budynek ma mimo wszystko 3 lokale i nie jest budynkiem jednorodzinnym)
- po drugie były prowadzone bez zgody, udziału i wiedzy władających nieruchomością osób, które są ujawnione w księgach wieczystych jako właściciele nieruchomości (można by się więc spodziewać , że dowiedziawszy się o tych czynnościach po dołączeniu informacji o nich do akt sprawy mogliby się cokolwiek zdenerwować i nachalnie żądać wyjaśnień)
- po trzecie skoro do przeprowadzenia rzeczonych czynności (choćby „na papierze”) nie była potrzebna zgoda osób będących właścicielami nieruchomości według porządku prawnego wynikającego z zasady ciągłości Państwa Polskiego, to musiały być prowadzone na innym porządku prawnym (co nam pozostawia porządek prawny wynikający z zasady ciągłości ze stanem prawnym z 13 września 1944 roku, bo innego legalnego sposobu pojawienia się alternatywnego „legalnego” stanu prawnego nieruchomości jak na razie nie ujawniono)
Jednak jak wynika z dokumentów wystawianych w sprawie przez PINB w Grodzisku Mazowieckim , MWINB i WSA w Warszawie, pomimo wymienionych "niedogodności", te właśnie informacje/dokumenty są uważane za podstawę dla rozstrzygnięć w sprawie.
d) Konsekwentne zapewnienia o prawidłowości działań PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie ( ewidentnie oparte o nie dołączone do akt sprawy informacje) są kolejnym elementem wskazującym na procesowanie sprawy w innym porządku prawnym niż ten wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP- PKWN/PRL-III RP.
Oceniane w porządku prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego nie dołączenie do akt sprawy informacji o czynnościach prawnych wykonywanych bez wiedzy właściciela (a tym samym nie danie mu możliwości obrony interesu prawnego) musiałoby być uznane za bardzo poważną nieprawidłowość.
Szczególnie w sytuacji postępowania dotyczącego legalności instalacji gazowej.
Jednak takie postępowanie nie musi być wcale nieprawidłowością jeżeli strony sprawy nie są właścicielami nieruchomości, a na przykład squatersami bezprawnie okupującymi cudzą własność.
I najwyraźniej taki musiał być właśnie status status stron sprawy skoro nie dopatrzono się w działaniu PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie nieprawidłowości.
e) Tak więc , jeżeli działania PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie nie są rażącą nieprawidłowością (a jak do znudzenia powtarzamy mamy szereg zapewnień, że w żadnym wypadku nie są one nieprawidłowością) to ilustrują one sposób implementacji linii orzeczniczej SN według której nieruchomości podlegające reformie rolnej na stanie prawnym z 13 września 1944 roku przeszły na własność Skarbu Państwa bez konieczności wykonania jakichkolwiek dodatkowych czynności (np ustalenia czy stan prawny w tej dacie odzwierciedlał porządek prawny Państwa Polskiego czy Generalnego Gubernatorstwa oraz czy z racji tego był uznawany przez PKWN/PRL) oraz adresowania wynikającej z tego kolizji dwóch porządków prawnych na nieruchomości
W szczególności „procedury” te można streścić jako to, że prawidłowym działaniem organu odpowiedzialnego za prawidłowość procesu budowlanego w takiej sytuacji jest:
- zignorowanie w całości dokumentacji nieruchomości wystawionej w oparciu o stan prawny, który uznawał PKWN/PRL pomimo iż jest ona spójna z sytuacją w terenie
- uznanie za wiążące informacje/dokumenty opiewające na czynności prawne oparte o inny porządek prawny (czyli porządek prawny wynikający z ciągłości prawnej z stanem prawnym z 13 września 1944 roku)
- przeprocesowanie sprawy w sposób niejawny tj bez poinformowania stron o podstawach rozstrzygnięć i dołączenia informacji o tych podstawach do akt sprawy (nawet w sprawach zdawałoby się tak kluczowych jak legalny charakter istniejącej w budynku instalacji gazowej)
- zignorowanie praw osób władających nieruchomością ujawnionych w księgach wieczystych jak właściciele i potraktowanie ich jak nielegalnych squotersów nie mających prawa do kluczowych informacji dla obrony swojego interesu prawnego
- wydanie decyzji/wyroku, które są poświadczeniem istnienia innego stanu prawnego/faktycznego niż ten, który wynika ze znanej stronom dokumentacji, zapisów rejestrów itp. odzwierciedlających porządek prawny wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii IIRP – PKWN/PRL - IIIRP
f) Z tej całej opowieści płyną nie tylko analogiczne wnioski co w przypadku sprawy IC 335/12 opisanej w poprzednim poście (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0e4DnvJ6misxvAbPczM5xgziFcGuU8vZY6Z4yaLYHuSK2GHCSNyQE8s4Lg2j1qzdfl) i ale jeszcze trzy dodatkowe wnioski i jedna sugestia.
Po pierwsze, co prawda oczywistą oczywistością wydaje się to, że postępowania budowlane są prowadzone w oparciu o stan faktyczny nieruchomości. Ale nie oznacza to wcale, że dla pracowników nadzoru budowlanego stanem faktycznym jest to co jest w terenie i zostało ukształtowane legalnymi czynnościami na stanie prawnym wynikającym z ciągłości Państwa Polskiego na linii IIRP – PKWN/PRL – IIIRP i wystawianej w tym porządku dokumentacji. Jak pokazaliśmy tutaj (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02buq6SEZJsnZcAytPHWqEuCaWEY31cQ4hE2UFFPdSnWnV36RSBUDRC6aLn5ugyyXYl) przy kolizji porządków prawnych to co jest stanem faktycznym zależy od tego który z tych porządków prawnych uznaje się za wiążący.
Po drugie prowadzenie postępowań budowlanych bez wiedzy władających nieruchomością osób ujawnionych w księgach wieczystych jako właściciele i w innym porządku prawnym niż ten z którego wynikają ich prawa własności jest chyba jakąś hmm... normą, skoro bez problemu można namierzyć posługiwanie się przez różne instytucje informacjami/dokumentacją jaka mogła powstać tylko w wyniku takich postępowań.
Po trzecie w żadnym wypadku nie sugerujemy żadnej nieprawidłowości (nie mamy ku temu żadnych podstaw skoro wszystkie instytucje zasypywane skargami , wnioskami etc zapewniały nas, że nie ma w opisanym działaniu PINB w Grodzisku Mazowieckim, MWINB, WSA w Warszawie nieprawidłowości).
Chociaż mimo wszystko dziwna nam się wydaje ta instytucjonalna wstrzemięźliwość przed dołączeniem do akt sprawy całości dokumentacji budowlanej mającej wpływ na rozstrzygniecie i jawne wyjaśnienia raz na zawsze sprawy.
A nasza sugestia? No cóż wydaje nam się, że ktoś powinien wreszcie spytać instytucje związane z budownictwem , jakie hmm... magiczne zaklęcie jest w stanie przekonać je, że stanem faktycznym nie jest to co jest w terenie i wystawianej na przestrzeni lat dokumentacji technicznej. Czy tym magicznym zaklęciem nie jest przypadkiem 153 ppsa?
Na zakończenie gwoli ścisłości trzeba jeszcze zasygnalizować dwie rzeczy:
- po pierwsze w opisie sprawy ograniczyliśmy się do głównego wątku, bo gdybyśmy mieli opisywać wszystkie odwołania, skargi , wnioski zażalenia, to wyszedłby z tego nie post na FB ale wielotomowa książka.
- po drugie nie negujemy iż do wszystkich lokali znajdujących się na terenie nieruchomości powinna być doprowadzona woda i gaz , ale powinno być do zrobione legalnie oraz w porządku prawnym wynikającym z ciągłości Państwa Polskiego, a nie w wyniku wykonywania jakichś fikcyjnych czynności prawnych potwierdzających inny stan prawny wywiedziony z innego porządku prawnego i bez wiedzy wszystkich podmiotów mających w sprawie interes prawny.
obrazek - popularny przyrząd budowlany służący do kruszenia betonu; wyłącznie dla przyciągnięcia uwagi do postu
źródło:https://commons.wikimedia.org/.../File:Fotothek_df_n-07...
licencja: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany license.