II.6 - Willa Wandów
Spis treści:
II.6.1 - Willa Wandów
Kolejnym przypadkiem milanowskich "zjawisk paranormalnych" jest Willa Wandów (czyli siedziba UMM na Kościuszki 45)
Mamy jednak wrażenie, że analiza sprawy w porządku prawnym z 13 września 1944 (dzień wejścia w życie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej) sprawi, że te "zjawiska paranormalne" staną się całkowicie racjonalne .
Zacznijmy jednak nietypowo, bo od ..... nazwy
1. Willa Wandów czy Wandzin.
Według karty GEZ siedziba Urzędu Miasta to "Willa Wandzin" - budynek "zbudowany w 1910 r. dla Antoniego Wieniawskiego, bratanka słynnego skrzypka i kompozytora Henryka".
Więcej na ten temat znajduje się w numerze 7/2012 gazety Moje Miasto Milanówek (redagowanej swego czasu przez kilkoro milanowskich radnych) w którym znajduje się artykuł autorstwa radnego Starościaka gdzie czytamy "Antoni Wieniawski w 1934 roku przekazał nieodpłatnie część willi „Wandzin” na potrzeby Gminy i Rady Letniska Milanówek".
Sprawa nazwy budynku byłaby więc jasna, gdyby nie jeden szczegół. A mianowicie to, że przedwojenna księga hipoteczna tej nieruchomości jest dobrze zachowana i w księdze tej nieruchomość nie nazywa się bynajmniej "Willa Wandzin", ale "Willa Wandów".
Być może nie warto byłoby się czepiać drobnej, w gruncie rzeczy, zmianie nazwy gdyby nie to, że "Willa xxx" to bynajmniej nie jest tylko nazwa zwyczajowa budynku, tak jak wydaje się to UMM. [https://www.facebook.com/.../pfbid033pmhKt4p9VdkBBmujHijU...] .
Willa xxx" jest przede wszystkim identyfikatorem księgi hipotecznej, w której może być zawarte nawet kilka hektarów niekoniecznie sąsiadujących ze sobą parceli.
A to oznacza, że dokonując drobnej zmiany w nazwie nieruchomości niejako "zaciera się" jej związek z prowadzoną dla niej księgą hipoteczną. Bo gdyby ktoś dociekliwy próbował pytać w archiwum o księgę hipoteczną "Willi Wandzin" to pewnie skończyłby z informacją, że takiej księgi hipotecznej nie ma.
I pewnie to tłumaczy cytowane powyżej informacje z karty GEZ i gazety Moje Miasto Milanówek, bo w zestawieniu z informacjami z księgi hipotecznej "Willa Wandów" wydają się one hmm... równie prawdopodobne to doniesienia o pojawieniu się UFO nad Milanówkiem
2. Co mówi nam księga hipoteczna "Willa Wandów" czyli tło historyczne.
Księga hipoteczna „Willi Wandów” jest całkiem dobrze zachowana i dostępna w Archiwum Państwowym w Grodzisku Mazowieckim. O czym pracownicy UMM jeszcze kilka generacji temu jak najbardziej wiedzieli (patrz: załączone zaświadczenie)
Po zagłębieniu się w jej lekturę, szybko można się zorientować, że nie ma tam żadnego Antoniego Wieniawskiego dla którego według karty GEZ zastał budynek zbudowany w 1910 roku i który rzekomo "przekazał nieodpłatnie część willi „Wandzin” na potrzeby Gminy i Rady Letniska Milanówek"
Znajduje się jedynie Aleksander Wieniawski. Nasza znajomość nabazgranej cyrylicy nie sięga niestety tak daleko, żeby odcyfrować co dokładnie Aleksander Wieniawski miał wspólnego z Willą Wandów. Na pewno jednak nie mógł jej przekazać w 1934 roku na potrzeby Gminy i Rady Letniska Milanówek bo wówczas właścicielką nieruchomości była niejaka Maria Brun.
Maria Brun była właścicielką "Willi Wandów" także 1 września 1939 roku i w księdze hipotecznej nie ma nic, co by wskazywało, że w okresie II WŚ dokonała się jakaś dobrowolna zmiana stosunków własnościowych. Nawiasem mówiąc nieruchomość była nieźle zadłużona , co jednak według naszej wiedzy bynajmniej nie było wyjątkiem.
Z tego co się działo po II WŚ warto odnotować trzy fakty:
a) z zapisów w księdze hipotecznej "Willa Wandów" wiadomo iż w roku 1946 Towarzystwo Kredytowe Miejskie w Warszawie zażądało wykreślenia długu jako ciążył na księdze hipotecznej "Willi Wandów" (co oznaczało, że w 1946 roku na stanie prawnym wynikającym z zasady ciągłości z II RP wykonywano czynności prawne )
b) z informacji upublicznionych na stronie Ministerstwa Finansów wiadomo iż PRL wypłacił Marii Brun odszkodowanie za mienie pozostawione w Polsce ("Układ między Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki a Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dotyczącego roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych, zawarty w dniu 16 lipca 1960 r. za utratę których Foreign Claims Settlement Commission of the United States przyznała odszkodowanie" - nazwa za obwieszczeniem Ministerstwa Finansów - https://www.monitorpolski.gov.pl/M2018000092401.pdf)
c) z zapisów księgi wieczystej prowadzonej dla siedziby Urzędu Miasta Milanówka wiadomo iż Skarb Państwa nabył przez zasiedzenie (I Ns 506/85) część Willi Wandów obejmującą tylko współczesną działkę 81, obr 05-17 [bez działek drogowych np 86/5 i 86/13 obr 05-17].
Tak więc można powiedzieć, że pod koniec PRL-u sytuacja prawna "Willi Wandów" była ustalona. Nawet jeżeli doszło w latach 1945/1946 do jakiejś nacjonalizacyjnej pomyłki, to tytułem prawnym Skarbu Państwa do nieruchomości była umowa indeminizacyjna w wyniku której Marii Brun wypłacono odszkodowanie za "certain real estate known as "Willa Wandow" in Milanówek, the use and enjoyment of which was lost by MARIE BRUN, as a result of application of laws controlling rental properties in Poland on February 12, 1959;" [pewną nieruchomość znaną jako "Willa Wandów" w Milanówku, której Maria Brun nie mogła użytkować na skutek obowiązywania prawa dotyczącego kontroli nieruchomości w Polsce przeznaczonych pod wynajem z dniem 12 lutego 1959 roku.]"
Najwyraźniej PRL-owscy prawnicy nie byli przekonani, że ten tytuł jednoznacznie przenosi prawa własności do nieruchomości na Skarb Państwa , bo dokonano zasiedzenia dla terenu działki budowlanej 81, obr 05-17, na której posadowiona jest siedziba Urzędu Miasta. Natomiast najwyraźniej nie widzieli potrzeby zajmowania się statusem działek drogowych.
Można jednak zaryzykować twierdzenie, że jak na standardy PRL żywcem z komedii Barei wzięte, to zrobiono to wszystko elegancko, a nawet dokładnie
Warto dodać, że zasiedzenie ma jeszcze jedną konsekwencję prawną. Pokazuje bowiem, że nawet jeżeli wystawiono jakiś dokument przejęcia terenu Willi Wandów w trybie reformy rolnej (jako część przymusowo scalonej nieruchomości ), to PKWN/PRL nie uznawał tych dokumentów za ważne i wiążące prawnie.
3. "Willa Wandów" w III RP oceniana w porządku prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP- PKWN/PRL-III RP
Do roku 1992 (nabycie przez Gminę Milanówek działki 81, obr 05-17 w wyniku komunalizacji - decyzja Wojewody Mazowieckiego nr 19131 z 26.02.1992) Willa Wandów nie wykazywała żadnych "zjawisk paranormalnych".
Dalej jednak zaczęło robić się dziwnie.
a) Jak wynika z karty GEZ "W 1997 r. zbudowano na potrzeby Urzędu budynek niefortunnie dostawiony do zabytkowego obiektu należącego do dawnej willi „Emanów”. Mieści m.in. Urząd Stanu Cywilnego."
Nie wydaje się aby taka budowa była możliwa zgodnie z zapisami ówcześnie obowiązującego planu zagospodarowania) Znajduje się w nim bowiem taki zapis:
"4.5 Ustala się następujące procentowe wskaźniki zabudowy terenu działek z budownictwem indywidualnym:
10 % - w strefie ochrony konserwatorskiej"
(Kościuszki 45 znalazło się w strefie A37 MNL - Teren zabudowy indywidualnej na działkach o charakterze leśno-parkowym. Strefa ochrony konserwatorskiej.)
Robiąc proste przeliczenie tj. 221 m2 (pow zabytkowej willi) + 186m2 (pow dobudowanego budynku) / 2719m2 (pow. działki 81, obr 05-17) = 0,149 (znaczy 14,9%)
Jak wynika z odpowiedzi na interpelację radnej Moławy UMM nie za bardzo wiadomo czy istnieje dokumentacja potwierdzająca, że budynek został wykonany legalnie (pozwolenie na budowę albo zgłoszenie wykonania prac budowlanych)[https://milanowek.pl/.../20221222_budynek_B_UMM_odp.pdf]
b) Nie jest to bynajmniej koniec budowlanych rewelacji dotyczących tego budynku. Po przeprowadzonej ok. 2012 roku modernizacji ewidencji gruntów okazało się, że w parametrach budynku nie ujęto piwnicy w której obraduje Rada Miasta. Z informacji od Starostwa wynikało, że brak piwnicy jest wynikiem "oględzin". Na szczęście dzięki interwencji mieszkańców piwnicę wpisano z powrotem, a nie kazano np. zasypać skazując Radę Miasta Milanówka na obradowanie pod chmurką. [https://www.facebook.com/.../pfbid02vKndcexUTFHd412D6SvBW...]
c) Poza nabytą przez Gminę Milanówek w drodze komunalizacji działką nr 81 obr 05-17 do terenu Willi Wandów należą też działki 86/5 i 86/13 obr 05-17. Działek tych z tego co się orientujemy Gmina Milanówek jak na razie nie nabyła.
d) Wcale nie przeszkadzało to jednak Gminie Milanówek nazwać jedną z nienabytych działek "Skwerem im. Ojca Świetego Jana Pawła II". [uchwała RMM nr 279/XXIV/05] oraz próbować udekorować stosownym pomnikiem. Próby te jednak spełzły na niczym, co nie powinno dziwić w świetle tego, że do legalnego przeprowadzenia prac budowlanych (postawienia pomnika) trzeba legitymować się jednak prawami do terenu.
Pomnik udało się jednak postawić długoletniemu kontrahentowi UMM w dziedzinie utrzymania czystości w mieście. Nie udało nam się dojść jak tego dokonał, zwłaszcza że w związku z inną uchwałą RMM [268/XXIV/05] działka stanowiła w tym czasie gminną drogę publiczną.[https://www.facebook.com/.../pfbid02J3XXjeixdG4ueEgn1gno1... ]
Z innej urzędowej korespondencji wynika jednak, że kontrahent przekazał Gminie Milanówek jedynie głaz, a Gmina Milanówek sama usytuowała go na skwerze (będącym jednocześnie drogą publiczną) [https://www.facebook.com/.../pfbid0LroDw6bHozeKv6qnFhqAiV... ] .
UMM nie był w stanie jednak pokazać żadnego dowodu tej darowizny gdyż miała formę ustną. [https://www.facebook.com/.../pfbid08gs23pLzzRjDKJiKcRqefJ... ]
e) Przy skwerze znów pojawia się ponadto Starostwo Grodziskie. W prowadzonej przez nie ewidencji gruntów jako właściciel skweru figuruje niejaka "Maria Brazowa". Mimo iż taki zapis wydaje się być literówką, która powinna zostać sprostowana od ręki, Starostwo wykazało zadziwiający opór przed wykonaniem tej prostej czynności [https://www.facebook.com/.../pfbid0kU5FY9TZi5PvaJBwVYtgVt... ]
f) Mimo iż na skwerze stanął pomnik to Gmina Milanówek dalej usiłowała go przejąć jako drogę publiczną. I nawet we wniosku solidnie opisała stan faktyczny i prawny
""Przedmiotowa nieruchomość, składająca się z działek oznaczonych nr ewidencyjnymi 86/13 i nr 86/5, położona w Milanówku obręb 05-17, była uregulowana w dawnej księdze hipotecznej „Willa Wandów" hip 3672, która została zamknięta i utraciła moc prawną (...) Niezależnie od tego informuję, że ostatnim właścicielem przedmiotowych działek zgodnie z zamkniętą księgą hipoteczną „Willa Wandów" jest Pani Maria z Heislerów Brunowa zam. w Warszawie przy ul. Pięknej 4 (w załączeniu fotokopia wpisu do dz. II ww. księgi hipotecznej)."
Mimo to (a może właśnie dlatego gdy ostatni raz się tym interesowaliśmy (2022 rok) decyzja o nabyciu przez Gminę Milanówek wzmiankowanych działek nie została wydana.
g) Tymczasem mieszkańcy dowiedzieli się z pisma Wojewody Maz. sygn. SPN-VI.1331.37.2017 z 23.10.2017 z dnia 18.10.2017 wystawionego w tej sprawie, że "Willę Wandów" ktoś reprywatyzował, pomimo iż zarówno indeminizacja jak i zasiedzenie wykluczały taka możliwość [https://www.facebook.com/.../pfbid02BKRpMiozVPTRxdZZ39xxe... ]
Kto reprywatyzował "Willę Wandów" niestety do tej pory nie wiadomo (podobnie jak tego czemu mimo tej "reprywatyzacji" na terenie nieruchomości dalej rezyduje UMM) Wiadomo natomiast, że kwestię wspomnianej reprywatyzacji badała Prokuratura Okręgowa w Warszawie i nie dopatrzyła się w niej żadnych uzasadniających dalsze czynności nieprawidłowości [https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0C9Nasv3DUiNFC45MBAgrmxuD4h1PZzX1p3GMKEn6hNR74vXnkw1yQtzjN8VW7B67l ]
h) Do tego należy jeszcze dodać jakieś dziwne problemy z remontem zabytkowej willi znajdującej się na terenie nieruchomości, która doszła do takiego stanu, że sam Urząd Miasta we wniosku o dotacje sam opisuje
" Stan budynku wymaga podjęcia pilnych prac remontowych. Najpilniejszą jest potrzeba wzmocnienia fundamentów, które nie mają właściwej izolacji co skutkuje zawilgoceniem ścian. (..) Fundamenty i tynki zewnętrzne posiadają wykwity solne, są częściowo zmurszałe. Ściany mają liczne rysy świadczące o utracie nośności fundamentów. (..) . Willa Wandzin ze względu na zly stan techniczny wymaga prac remontowych, (..) . Na ww. prace Gmina posiada dokumentację techniczną wymagającą aktualizacji, która będzie przeprowadzona poza niniejszą inwestycją. Zabytkowa Willa Wandzin jest siedzibą urzędu miasta i jako budynek użyteczności publicznej, który na co dzień odwiedzają mieszkańcy Milanówka, pracują w nim urzędnicy wymaga pilnego podjęcia prac. Pozwolą one na spełnienie przede wszystkim wymagań podstawowych dotyczących bezpieczeństwa konstrukcji i użytkowania. "
i) Pomimo iż Urząd Miasta nie mógł się zabrać latami remont własnej siedziby, to miał energię i środki na snucie planów budowy okazałej fontanny. [https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0rSGbbNL2oVCfUqC5RVFmQAYv5j2znN23xL2TjEg3x8qqkxgcms4WqFXKFVTve1rgl ]
Jak widać w porządku prawnym Państwa Polskiego Willa Wandów wygląda co najmniej jak hmm... ofiara jakiegoś spisku Królewny Snieżki z krasnoludkami i różowym jednorożcem Mamy bowiem nieruchomość którą ktoś zreprywatyzował, chociaż według dokumentów nie mógł. Mimo iż zreprywatyzował to się po nieruchomość nie zgłosił. W tym czasie użytkownik nieruchomości bez pozwolenia budowlanego stawia pomnik na skwerze, który jest w zasadzie ulicą oraz dobudowuje nie wiadomo na jakiej podstawie budynek z piwnicą która jest ale jej nie ma.
Nie można nawet zwalić tego na podejrzane grzybki w cateringu dowożonym do pewnej lokalnej instytucji bo nic nadzwyczajnego nie dopatruje się w powyższym żaden organ nadzoru, ani też organy nadzoru nad organami nadzoru. Co jasno pokazuje, że na sprawę patrzymy nie w tym porządku prawnym co organy nadzoru.
Wiele się bowiem napisaliśmy aby skłonić jakieś organy nadzoru do potraktowania przynajmniej części z powyższych "zjawisk paranormalnych" jako nieprawidłowości. Jednak organy nadzoru absolutnie nie potrafiły dopatrzeć się w nich niczego niestosownego (nie mówiąc już o poważniejszych uchybieniach)
[https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0o8c6mgmZWbsqcbevR2Lu35CAdmN6RWXUL68bjrMwMC1k1WQxfYPVkJcGUfVhKUFtl ]
[https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0TwD55VFEnVtee6zmMM3m6ymuDeB7sKhKdAQ8JbMvLgmDsqUvsxT1adfv4yQ7vxVLl ]
[https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02kkLxftNimGx2juT3Dt8iXhZtdYgxN492VsAhMAnNBtuoJxLWNJhn2eoLAXRGtVe2l ]
4. Ocena w porządku prawnym z 13 września 1944 wynikający z zmiany sposobu wykonania reformy rolnej spowodowanej podtrzymywaniem kilku linii orzeczniczych SN z okresu PKWN/PRL w zmienionych warunkach prawno-ustrojowych (więcej https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku...)
Oceniając sprawę w tym porządku prawnym, to nie możemy nie czuć do pracowników UMM mieszaniny współczucia i podziwu. Sytuacja nieruchomości jest co prawda jasna - jest ona własnością Skarbu Państwa od 13 września 1944 roku na mocy dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej (lub raczej na mocy współczesnej jego interpretacji) jako część jakiegoś scalonego majątku, który istniał w dniu 13 września 1944. Lub raczej chyba była, bo jak wynika z korespondencji urzędowej została już zreprywatyzowana.
Jednak "bałagan" (lub raczej to co w tym porządku prawnym jest bałaganem) przyprawia o zawrót głowy.
a) Mamy bowiem wykonywanie w 1946 roku (czyli dwa lata po przejęciu nieruchomości w trybie reformy rolnej) czynności prawnych (wykreślenie długu) na księdze hipotecznej, której treść wyklucza przejęcie nieruchomości w trybie reformy rolnej (czyli wiszący w powietrzu skandal prawno- bankowy)
b) Mamy rząd USA płacący z tytułu umowy indeminizacyjnej osobie, która była właścicielką nieruchomości 1 września 1939 roku, ale nie 13 września 1944 roku i do tego potwierdzający, iż według dokumentów nieruchomość nie została przejęta w trybie reformy rolnej, tylko objęta przymusowym zarządem (czyli wiszący w powietrzu skandal międzynarodowy)
c) Mamy PKWN/PRL, który nieruchomość nie wiadomo czemu zasiedział, mimo iż własności Skarbu Państwa (w tym nabytej wcześniej w drodze reformy rolnej) nie dało się wówczas zasiadywać w związku z zapisami art 177 kpc i w ogóle zachowywał się tak jakby miał do nieruchomości inny tytuł niż ten właściwy wynikający z reformy rolnej (czyli wiszący w powietrzu skandal związany z krajowym bałaganem).
d) Do tego mamy jakieś roszczenie reprywatyzacyjne, które wymagało (albo cały czas wymaga) zaspokojenia. (czyli wiszący w powietrzu skandal związany z reprywatyzacją)
I na dodatek nie da się tego całego "bałaganu" wyjaśnić prostą drogą czyli drogą jawnego wyjaśnienia sprawy, bo wymagałoby to ujawnienia dokumentów związanych z nacjonalizacją i reprywatyzacją. A to mogłoby zdenerwować bardzo wielu mieszkańców milanowskich nieruchomości, którzy mogliby nie zrozumieć, że ich mający 100-letni rodowód tytuł własności to „komunistyczny bałagan” bo Skarb Państwa nabył składające się z drobnych działek przedwojenne letnisko w trybie reformy rolnej, ale odkrył to dopiero w IIIRP A jeżeli miał racje śp. Tadeusz Kuldanek, to obszar znacjonalizowany w tym samym pakiecie co Willa Wandów może obejmować nawet połowę Milanówka.
Uporządkowanie takiego "komunistycznego bałaganu" musi być więc robione z wyczuciem, czyli (jak mówi nasz ulubiony cytat z korespondencji urzędowej) w sposób, który nie będzie „stanowić wywrotu porządku prawnego, godzić w zaufanie do władzy publicznej, ale także w zależności od danego indywidualnego przypadku tworzyć podstawę ewentualnych roszczeń" [pismo GNPP.007.1.2017.KK z 31.07.2017].
Może jesteśmy straszliwymi cykorami, ale gdybyśmy byli nawet młodszym referentem w UMM to w takiej sytuacji pewnie rzucilibyśmy papierami. Rozpatrując sprawę w tym porządku prawnym trudno nie czuć do odważnej kadry UMM mieszaniny współczucia i podziwu. I mamy coraz większe wrażenie iż te same uczucia co u nas (oczywiście gdy patrzymy w tym porządku prawnym) UMM wzbudza w organach nadzoru
Mamy jednak wrażenie, że analiza sprawy w porządku prawnym z 13 września 1944 (dzień wejścia w życie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej) sprawi, że te "zjawiska paranormalne" staną się całkowicie racjonalne .
Zacznijmy jednak nietypowo, bo od ..... nazwy
1. Willa Wandów czy Wandzin.
Według karty GEZ siedziba Urzędu Miasta to "Willa Wandzin" - budynek "zbudowany w 1910 r. dla Antoniego Wieniawskiego, bratanka słynnego skrzypka i kompozytora Henryka".
Więcej na ten temat znajduje się w numerze 7/2012 gazety Moje Miasto Milanówek (redagowanej swego czasu przez kilkoro milanowskich radnych) w którym znajduje się artykuł autorstwa radnego Starościaka gdzie czytamy "Antoni Wieniawski w 1934 roku przekazał nieodpłatnie część willi „Wandzin” na potrzeby Gminy i Rady Letniska Milanówek".
Sprawa nazwy budynku byłaby więc jasna, gdyby nie jeden szczegół. A mianowicie to, że przedwojenna księga hipoteczna tej nieruchomości jest dobrze zachowana i w księdze tej nieruchomość nie nazywa się bynajmniej "Willa Wandzin", ale "Willa Wandów".
Być może nie warto byłoby się czepiać drobnej, w gruncie rzeczy, zmianie nazwy gdyby nie to, że "Willa xxx" to bynajmniej nie jest tylko nazwa zwyczajowa budynku, tak jak wydaje się to UMM. [https://www.facebook.com/.../pfbid033pmhKt4p9VdkBBmujHijU...] .
Willa xxx" jest przede wszystkim identyfikatorem księgi hipotecznej, w której może być zawarte nawet kilka hektarów niekoniecznie sąsiadujących ze sobą parceli.
A to oznacza, że dokonując drobnej zmiany w nazwie nieruchomości niejako "zaciera się" jej związek z prowadzoną dla niej księgą hipoteczną. Bo gdyby ktoś dociekliwy próbował pytać w archiwum o księgę hipoteczną "Willi Wandzin" to pewnie skończyłby z informacją, że takiej księgi hipotecznej nie ma.
I pewnie to tłumaczy cytowane powyżej informacje z karty GEZ i gazety Moje Miasto Milanówek, bo w zestawieniu z informacjami z księgi hipotecznej "Willa Wandów" wydają się one hmm... równie prawdopodobne to doniesienia o pojawieniu się UFO nad Milanówkiem
2. Co mówi nam księga hipoteczna "Willa Wandów" czyli tło historyczne.
Księga hipoteczna „Willi Wandów” jest całkiem dobrze zachowana i dostępna w Archiwum Państwowym w Grodzisku Mazowieckim. O czym pracownicy UMM jeszcze kilka generacji temu jak najbardziej wiedzieli (patrz: załączone zaświadczenie)
Po zagłębieniu się w jej lekturę, szybko można się zorientować, że nie ma tam żadnego Antoniego Wieniawskiego dla którego według karty GEZ zastał budynek zbudowany w 1910 roku i który rzekomo "przekazał nieodpłatnie część willi „Wandzin” na potrzeby Gminy i Rady Letniska Milanówek"
Znajduje się jedynie Aleksander Wieniawski. Nasza znajomość nabazgranej cyrylicy nie sięga niestety tak daleko, żeby odcyfrować co dokładnie Aleksander Wieniawski miał wspólnego z Willą Wandów. Na pewno jednak nie mógł jej przekazać w 1934 roku na potrzeby Gminy i Rady Letniska Milanówek bo wówczas właścicielką nieruchomości była niejaka Maria Brun.
Maria Brun była właścicielką "Willi Wandów" także 1 września 1939 roku i w księdze hipotecznej nie ma nic, co by wskazywało, że w okresie II WŚ dokonała się jakaś dobrowolna zmiana stosunków własnościowych. Nawiasem mówiąc nieruchomość była nieźle zadłużona , co jednak według naszej wiedzy bynajmniej nie było wyjątkiem.
Z tego co się działo po II WŚ warto odnotować trzy fakty:
a) z zapisów w księdze hipotecznej "Willa Wandów" wiadomo iż w roku 1946 Towarzystwo Kredytowe Miejskie w Warszawie zażądało wykreślenia długu jako ciążył na księdze hipotecznej "Willi Wandów" (co oznaczało, że w 1946 roku na stanie prawnym wynikającym z zasady ciągłości z II RP wykonywano czynności prawne )
b) z informacji upublicznionych na stronie Ministerstwa Finansów wiadomo iż PRL wypłacił Marii Brun odszkodowanie za mienie pozostawione w Polsce ("Układ między Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki a Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dotyczącego roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych, zawarty w dniu 16 lipca 1960 r. za utratę których Foreign Claims Settlement Commission of the United States przyznała odszkodowanie" - nazwa za obwieszczeniem Ministerstwa Finansów - https://www.monitorpolski.gov.pl/M2018000092401.pdf)
c) z zapisów księgi wieczystej prowadzonej dla siedziby Urzędu Miasta Milanówka wiadomo iż Skarb Państwa nabył przez zasiedzenie (I Ns 506/85) część Willi Wandów obejmującą tylko współczesną działkę 81, obr 05-17 [bez działek drogowych np 86/5 i 86/13 obr 05-17].
Tak więc można powiedzieć, że pod koniec PRL-u sytuacja prawna "Willi Wandów" była ustalona. Nawet jeżeli doszło w latach 1945/1946 do jakiejś nacjonalizacyjnej pomyłki, to tytułem prawnym Skarbu Państwa do nieruchomości była umowa indeminizacyjna w wyniku której Marii Brun wypłacono odszkodowanie za "certain real estate known as "Willa Wandow" in Milanówek, the use and enjoyment of which was lost by MARIE BRUN, as a result of application of laws controlling rental properties in Poland on February 12, 1959;" [pewną nieruchomość znaną jako "Willa Wandów" w Milanówku, której Maria Brun nie mogła użytkować na skutek obowiązywania prawa dotyczącego kontroli nieruchomości w Polsce przeznaczonych pod wynajem z dniem 12 lutego 1959 roku.]"
Najwyraźniej PRL-owscy prawnicy nie byli przekonani, że ten tytuł jednoznacznie przenosi prawa własności do nieruchomości na Skarb Państwa , bo dokonano zasiedzenia dla terenu działki budowlanej 81, obr 05-17, na której posadowiona jest siedziba Urzędu Miasta. Natomiast najwyraźniej nie widzieli potrzeby zajmowania się statusem działek drogowych.
Można jednak zaryzykować twierdzenie, że jak na standardy PRL żywcem z komedii Barei wzięte, to zrobiono to wszystko elegancko, a nawet dokładnie
Warto dodać, że zasiedzenie ma jeszcze jedną konsekwencję prawną. Pokazuje bowiem, że nawet jeżeli wystawiono jakiś dokument przejęcia terenu Willi Wandów w trybie reformy rolnej (jako część przymusowo scalonej nieruchomości ), to PKWN/PRL nie uznawał tych dokumentów za ważne i wiążące prawnie.
3. "Willa Wandów" w III RP oceniana w porządku prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP- PKWN/PRL-III RP
Do roku 1992 (nabycie przez Gminę Milanówek działki 81, obr 05-17 w wyniku komunalizacji - decyzja Wojewody Mazowieckiego nr 19131 z 26.02.1992) Willa Wandów nie wykazywała żadnych "zjawisk paranormalnych".
Dalej jednak zaczęło robić się dziwnie.
a) Jak wynika z karty GEZ "W 1997 r. zbudowano na potrzeby Urzędu budynek niefortunnie dostawiony do zabytkowego obiektu należącego do dawnej willi „Emanów”. Mieści m.in. Urząd Stanu Cywilnego."
Nie wydaje się aby taka budowa była możliwa zgodnie z zapisami ówcześnie obowiązującego planu zagospodarowania) Znajduje się w nim bowiem taki zapis:
"4.5 Ustala się następujące procentowe wskaźniki zabudowy terenu działek z budownictwem indywidualnym:
10 % - w strefie ochrony konserwatorskiej"
(Kościuszki 45 znalazło się w strefie A37 MNL - Teren zabudowy indywidualnej na działkach o charakterze leśno-parkowym. Strefa ochrony konserwatorskiej.)
Robiąc proste przeliczenie tj. 221 m2 (pow zabytkowej willi) + 186m2 (pow dobudowanego budynku) / 2719m2 (pow. działki 81, obr 05-17) = 0,149 (znaczy 14,9%)
Jak wynika z odpowiedzi na interpelację radnej Moławy UMM nie za bardzo wiadomo czy istnieje dokumentacja potwierdzająca, że budynek został wykonany legalnie (pozwolenie na budowę albo zgłoszenie wykonania prac budowlanych)[https://milanowek.pl/.../20221222_budynek_B_UMM_odp.pdf]
b) Nie jest to bynajmniej koniec budowlanych rewelacji dotyczących tego budynku. Po przeprowadzonej ok. 2012 roku modernizacji ewidencji gruntów okazało się, że w parametrach budynku nie ujęto piwnicy w której obraduje Rada Miasta. Z informacji od Starostwa wynikało, że brak piwnicy jest wynikiem "oględzin". Na szczęście dzięki interwencji mieszkańców piwnicę wpisano z powrotem, a nie kazano np. zasypać skazując Radę Miasta Milanówka na obradowanie pod chmurką. [https://www.facebook.com/.../pfbid02vKndcexUTFHd412D6SvBW...]
c) Poza nabytą przez Gminę Milanówek w drodze komunalizacji działką nr 81 obr 05-17 do terenu Willi Wandów należą też działki 86/5 i 86/13 obr 05-17. Działek tych z tego co się orientujemy Gmina Milanówek jak na razie nie nabyła.
d) Wcale nie przeszkadzało to jednak Gminie Milanówek nazwać jedną z nienabytych działek "Skwerem im. Ojca Świetego Jana Pawła II". [uchwała RMM nr 279/XXIV/05] oraz próbować udekorować stosownym pomnikiem. Próby te jednak spełzły na niczym, co nie powinno dziwić w świetle tego, że do legalnego przeprowadzenia prac budowlanych (postawienia pomnika) trzeba legitymować się jednak prawami do terenu.
Pomnik udało się jednak postawić długoletniemu kontrahentowi UMM w dziedzinie utrzymania czystości w mieście. Nie udało nam się dojść jak tego dokonał, zwłaszcza że w związku z inną uchwałą RMM [268/XXIV/05] działka stanowiła w tym czasie gminną drogę publiczną.[https://www.facebook.com/.../pfbid02J3XXjeixdG4ueEgn1gno1... ]
Z innej urzędowej korespondencji wynika jednak, że kontrahent przekazał Gminie Milanówek jedynie głaz, a Gmina Milanówek sama usytuowała go na skwerze (będącym jednocześnie drogą publiczną) [https://www.facebook.com/.../pfbid0LroDw6bHozeKv6qnFhqAiV... ] .
UMM nie był w stanie jednak pokazać żadnego dowodu tej darowizny gdyż miała formę ustną. [https://www.facebook.com/.../pfbid08gs23pLzzRjDKJiKcRqefJ... ]
e) Przy skwerze znów pojawia się ponadto Starostwo Grodziskie. W prowadzonej przez nie ewidencji gruntów jako właściciel skweru figuruje niejaka "Maria Brazowa". Mimo iż taki zapis wydaje się być literówką, która powinna zostać sprostowana od ręki, Starostwo wykazało zadziwiający opór przed wykonaniem tej prostej czynności [https://www.facebook.com/.../pfbid0kU5FY9TZi5PvaJBwVYtgVt... ]
f) Mimo iż na skwerze stanął pomnik to Gmina Milanówek dalej usiłowała go przejąć jako drogę publiczną. I nawet we wniosku solidnie opisała stan faktyczny i prawny
""Przedmiotowa nieruchomość, składająca się z działek oznaczonych nr ewidencyjnymi 86/13 i nr 86/5, położona w Milanówku obręb 05-17, była uregulowana w dawnej księdze hipotecznej „Willa Wandów" hip 3672, która została zamknięta i utraciła moc prawną (...) Niezależnie od tego informuję, że ostatnim właścicielem przedmiotowych działek zgodnie z zamkniętą księgą hipoteczną „Willa Wandów" jest Pani Maria z Heislerów Brunowa zam. w Warszawie przy ul. Pięknej 4 (w załączeniu fotokopia wpisu do dz. II ww. księgi hipotecznej)."
Mimo to (a może właśnie dlatego gdy ostatni raz się tym interesowaliśmy (2022 rok) decyzja o nabyciu przez Gminę Milanówek wzmiankowanych działek nie została wydana.
g) Tymczasem mieszkańcy dowiedzieli się z pisma Wojewody Maz. sygn. SPN-VI.1331.37.2017 z 23.10.2017 z dnia 18.10.2017 wystawionego w tej sprawie, że "Willę Wandów" ktoś reprywatyzował, pomimo iż zarówno indeminizacja jak i zasiedzenie wykluczały taka możliwość [https://www.facebook.com/.../pfbid02BKRpMiozVPTRxdZZ39xxe... ]
Kto reprywatyzował "Willę Wandów" niestety do tej pory nie wiadomo (podobnie jak tego czemu mimo tej "reprywatyzacji" na terenie nieruchomości dalej rezyduje UMM) Wiadomo natomiast, że kwestię wspomnianej reprywatyzacji badała Prokuratura Okręgowa w Warszawie i nie dopatrzyła się w niej żadnych uzasadniających dalsze czynności nieprawidłowości [https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0C9Nasv3DUiNFC45MBAgrmxuD4h1PZzX1p3GMKEn6hNR74vXnkw1yQtzjN8VW7B67l ]
h) Do tego należy jeszcze dodać jakieś dziwne problemy z remontem zabytkowej willi znajdującej się na terenie nieruchomości, która doszła do takiego stanu, że sam Urząd Miasta we wniosku o dotacje sam opisuje
" Stan budynku wymaga podjęcia pilnych prac remontowych. Najpilniejszą jest potrzeba wzmocnienia fundamentów, które nie mają właściwej izolacji co skutkuje zawilgoceniem ścian. (..) Fundamenty i tynki zewnętrzne posiadają wykwity solne, są częściowo zmurszałe. Ściany mają liczne rysy świadczące o utracie nośności fundamentów. (..) . Willa Wandzin ze względu na zly stan techniczny wymaga prac remontowych, (..) . Na ww. prace Gmina posiada dokumentację techniczną wymagającą aktualizacji, która będzie przeprowadzona poza niniejszą inwestycją. Zabytkowa Willa Wandzin jest siedzibą urzędu miasta i jako budynek użyteczności publicznej, który na co dzień odwiedzają mieszkańcy Milanówka, pracują w nim urzędnicy wymaga pilnego podjęcia prac. Pozwolą one na spełnienie przede wszystkim wymagań podstawowych dotyczących bezpieczeństwa konstrukcji i użytkowania. "
i) Pomimo iż Urząd Miasta nie mógł się zabrać latami remont własnej siedziby, to miał energię i środki na snucie planów budowy okazałej fontanny. [https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0rSGbbNL2oVCfUqC5RVFmQAYv5j2znN23xL2TjEg3x8qqkxgcms4WqFXKFVTve1rgl ]
Jak widać w porządku prawnym Państwa Polskiego Willa Wandów wygląda co najmniej jak hmm... ofiara jakiegoś spisku Królewny Snieżki z krasnoludkami i różowym jednorożcem Mamy bowiem nieruchomość którą ktoś zreprywatyzował, chociaż według dokumentów nie mógł. Mimo iż zreprywatyzował to się po nieruchomość nie zgłosił. W tym czasie użytkownik nieruchomości bez pozwolenia budowlanego stawia pomnik na skwerze, który jest w zasadzie ulicą oraz dobudowuje nie wiadomo na jakiej podstawie budynek z piwnicą która jest ale jej nie ma.
Nie można nawet zwalić tego na podejrzane grzybki w cateringu dowożonym do pewnej lokalnej instytucji bo nic nadzwyczajnego nie dopatruje się w powyższym żaden organ nadzoru, ani też organy nadzoru nad organami nadzoru. Co jasno pokazuje, że na sprawę patrzymy nie w tym porządku prawnym co organy nadzoru.
Wiele się bowiem napisaliśmy aby skłonić jakieś organy nadzoru do potraktowania przynajmniej części z powyższych "zjawisk paranormalnych" jako nieprawidłowości. Jednak organy nadzoru absolutnie nie potrafiły dopatrzeć się w nich niczego niestosownego (nie mówiąc już o poważniejszych uchybieniach)
[https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0o8c6mgmZWbsqcbevR2Lu35CAdmN6RWXUL68bjrMwMC1k1WQxfYPVkJcGUfVhKUFtl ]
[https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0TwD55VFEnVtee6zmMM3m6ymuDeB7sKhKdAQ8JbMvLgmDsqUvsxT1adfv4yQ7vxVLl ]
[https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02kkLxftNimGx2juT3Dt8iXhZtdYgxN492VsAhMAnNBtuoJxLWNJhn2eoLAXRGtVe2l ]
4. Ocena w porządku prawnym z 13 września 1944 wynikający z zmiany sposobu wykonania reformy rolnej spowodowanej podtrzymywaniem kilku linii orzeczniczych SN z okresu PKWN/PRL w zmienionych warunkach prawno-ustrojowych (więcej https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku...)
Oceniając sprawę w tym porządku prawnym, to nie możemy nie czuć do pracowników UMM mieszaniny współczucia i podziwu. Sytuacja nieruchomości jest co prawda jasna - jest ona własnością Skarbu Państwa od 13 września 1944 roku na mocy dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej (lub raczej na mocy współczesnej jego interpretacji) jako część jakiegoś scalonego majątku, który istniał w dniu 13 września 1944. Lub raczej chyba była, bo jak wynika z korespondencji urzędowej została już zreprywatyzowana.
Jednak "bałagan" (lub raczej to co w tym porządku prawnym jest bałaganem) przyprawia o zawrót głowy.
a) Mamy bowiem wykonywanie w 1946 roku (czyli dwa lata po przejęciu nieruchomości w trybie reformy rolnej) czynności prawnych (wykreślenie długu) na księdze hipotecznej, której treść wyklucza przejęcie nieruchomości w trybie reformy rolnej (czyli wiszący w powietrzu skandal prawno- bankowy)
b) Mamy rząd USA płacący z tytułu umowy indeminizacyjnej osobie, która była właścicielką nieruchomości 1 września 1939 roku, ale nie 13 września 1944 roku i do tego potwierdzający, iż według dokumentów nieruchomość nie została przejęta w trybie reformy rolnej, tylko objęta przymusowym zarządem (czyli wiszący w powietrzu skandal międzynarodowy)
c) Mamy PKWN/PRL, który nieruchomość nie wiadomo czemu zasiedział, mimo iż własności Skarbu Państwa (w tym nabytej wcześniej w drodze reformy rolnej) nie dało się wówczas zasiadywać w związku z zapisami art 177 kpc i w ogóle zachowywał się tak jakby miał do nieruchomości inny tytuł niż ten właściwy wynikający z reformy rolnej (czyli wiszący w powietrzu skandal związany z krajowym bałaganem).
d) Do tego mamy jakieś roszczenie reprywatyzacyjne, które wymagało (albo cały czas wymaga) zaspokojenia. (czyli wiszący w powietrzu skandal związany z reprywatyzacją)
I na dodatek nie da się tego całego "bałaganu" wyjaśnić prostą drogą czyli drogą jawnego wyjaśnienia sprawy, bo wymagałoby to ujawnienia dokumentów związanych z nacjonalizacją i reprywatyzacją. A to mogłoby zdenerwować bardzo wielu mieszkańców milanowskich nieruchomości, którzy mogliby nie zrozumieć, że ich mający 100-letni rodowód tytuł własności to „komunistyczny bałagan” bo Skarb Państwa nabył składające się z drobnych działek przedwojenne letnisko w trybie reformy rolnej, ale odkrył to dopiero w IIIRP A jeżeli miał racje śp. Tadeusz Kuldanek, to obszar znacjonalizowany w tym samym pakiecie co Willa Wandów może obejmować nawet połowę Milanówka.
Uporządkowanie takiego "komunistycznego bałaganu" musi być więc robione z wyczuciem, czyli (jak mówi nasz ulubiony cytat z korespondencji urzędowej) w sposób, który nie będzie „stanowić wywrotu porządku prawnego, godzić w zaufanie do władzy publicznej, ale także w zależności od danego indywidualnego przypadku tworzyć podstawę ewentualnych roszczeń" [pismo GNPP.007.1.2017.KK z 31.07.2017].
Może jesteśmy straszliwymi cykorami, ale gdybyśmy byli nawet młodszym referentem w UMM to w takiej sytuacji pewnie rzucilibyśmy papierami. Rozpatrując sprawę w tym porządku prawnym trudno nie czuć do odważnej kadry UMM mieszaniny współczucia i podziwu. I mamy coraz większe wrażenie iż te same uczucia co u nas (oczywiście gdy patrzymy w tym porządku prawnym) UMM wzbudza w organach nadzoru
II.6.2 - Aneks czyli co można wyczytać z jednego postanowienia prokuratury nawet go nie oglądając ;-)
Popełniliśmy ostatnio bardzo obszerny post opisujący różne "zjawiska paranormalne" dotyczące Willi Wandów czyli siedziby UMM przy ul. Kościuszki 45.
https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02syPJoEDGSMx3g9fXCAG2Ct7xpuGYjpQayPZeeXPoQpSz227QhB53Ma9Cu6J5FgEal
Jak widać poświęciliśmy sporo wysiłku na tą nieruchomość. I to bynajmniej nie dlatego, że mamy akurat na jej punkcie jakąś niezdrową fiksację, ale dlatego, że właśnie w sprawie tej nieruchomości wystawiono dokument, który w zasadzie mówi wszystko o problemach z milanowskimi nieruchomościami, co warto wiedzieć w tym temacie.
Tym dokumentem jest postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie Wydział III ds. Przestępczości Gospodarczej kończące postępowanie sprawdzające w sprawie sygn. PO III Ds. 191.2017 . W postanowieniu tym Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie dopatrzyła się nieprawidłowości w reprywatyzacji "między innymi Willi Wandów" uzasadniających dalsze działania. Naszym zwyczajem napisaliśmy szereg skarg/zapytań do instytucji nadzoru nad Prokuraturą Okręgową w Warszawie w celu upewnienia się czy to postanowienie nie stanowi naruszenia prawa (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0h2YmTaUd6VqTygdMNPTDzAaDYpX6k4eXx9fi1gNHQkRpkf3mmoPvxb4rW5Fc7uLdl). I na chwilę obecną możemy powiedzieć, iż rzeczone postanowienie jest jak najbardziej spójne z tym co stanowi interpretację prawa obowiązującą w instytucjach IIIRP, ze szczególnym uwzględnieniem prokuratury. Możemy więc ów dokument potraktować jak najbardziej serio. I to mimo iż go nie widzieliśmy ;-)
1. Co mówi nam postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017
Nie dopatrzenie się nieprawidłowości w reprywatyzacji "między innymi Willi Wandów" oznacza dwie rzeczy . Po pierwsze wzmiankowana nieruchomość została znacjonalizowana w sposób umożliwiający jej reprywatyzację. Po drugie ta nacjonalizacja/reprywatyzacja obejmowała cały pakiet nieruchomości.
Nie wygląda to jakoś nadzwyczajnie, dopóki nie zajrzy się do historii nieruchomości "Willa Wandów"
2. Postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017, a historia nieruchomości "Willa Wandów"
Kompleksowo o historii nieruchomości Willa Wandów napisaliśmy w poprzednim poście (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02syPJoEDGSMx3g9fXCAG2Ct7xpuGYjpQayPZeeXPoQpSz227QhB53Ma9Cu6J5FgEal)
Tutaj przytoczymy tylko w skrócie tylko najważniejsze okoliczności (szersze omówienie pod podanym powyżej linkiem)
a) W porządku prawnym Państwa Polskiego na linii II RP - PKWN/PRL "Willa Wandów" była niewielką prywatną nieruchomością gruntową o pow. ok. 3000 m2, dla której prowadzona była oddzielna księga hipoteczna - taka nieruchomość nie podlegała żadnej nacjonalizacji "pakietowej" (czyli w pakiecie z innymi nieruchomościami)
b) w PKWN/PRL nieruchomość istotnie została przejęta przez Skarb Państwa, ale w sposób indywidualny w procesie nie umożliwiającym jej reprywatyzacji (indeminizacja/zasiedzenie)
Tak wiec sam fakt przeprowadzenia na niej zgodnej z prawem reprywatyzacji (bo nie mamy żadnego powodu nie wierzyć Prokuraturze, że reprywatyzacja była zgodna z prawem) oznacza ,że:
a) w stosunku do nieruchomości wykonano nacjonalizacje już w III RP (bo z dokumentów wynika iż w PKWN/PRL nikt o takiej nacjonalizacji nie słyszał)
b) ta dodatkowa nacjonalizacja została przeprowadzona na innym stanie prawnym niż ten wynikający z porządku prawnego Państwa Polskiego, bo w porządku prawnym Państwa Polskiego "Willa Wandów" nie podlegała żadnej „pakietowej” (czyli mogącej objąć za jednym zamachem Willę Wandów i inne nieruchomości) nacjonalizacji
c) ta dodatkowa nacjonalizacja sprawia iż wszelka dokumentacja wystawiona w PKWN/PRL traci z definicji jakiekolwiek znaczenie prawne, bowiem w przeciwnym wypadku Prokuratura Okręgowa w Warszawie musiałaby się odnieść w swoim postępowaniu do wolumenu dokumentacji wykluczającej prawidłowo przeprowadzoną reprywatyzację.
Jak widać robi się zagadkowo. Mamy jakąś zagadkową nacjonalizację z okresu III RP (która jak wiadomo nie zajmowała się nacjonalizacją) i do tego jeszcze nacjonalizację na innym prządku prawnym niż porządek prawny Państwa polskiego. Jednak wszystko staje się jasne gdy przypomnimy sobie o ogólnej historii terenu
2. Postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017, a ogólna historia terenu.
Ogólna historia terenu to oczywiście temat rzeka. Tutaj ograniczymy się jednak tylko do kilku podanych w porządku chronologicznym faktów historycznych, które są przy odczycie rzeczonego postanowienia istotne:
a) administracja niemiecka w latach 1939-1945 prowadziła politykę przymusowego scalania/deparcelacji gruntów rolnych, która nie wymagała nawet włączania w ten proces właścicieli scalanych nieruchomości - więcej:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-raz-jeszcze
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-po-raz-trzeci
b) nawet centrum Milanówka stanowiły grunty rolne (można się było tego dopatrzeć jeszcze w latach 1990-tych w wypisach z ewidencji gruntów)
c) reforma rolna weszła w życie 13 września 1944 roku , kiedy na terenie Milanówka panował porządek prawny ukształtowany działaniami niemieckiej administracji z lat 1939-1945
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/warto-czytac-dokumenty-takze-te-zmurszale
d) PKWN/PRL nie uznawał za wiążące stanów prawnych nieruchomości ukształtowanych przymusowymi działaniami niemieckiej administracji z lat 1939-1945 (w tym deparcelacjami) -więcej
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/z-zycia-miast-ogrodow-i-innych-form-przedwojennych-parcelacji
e) w III RP SN ( a jeżeli wierzyć uzasadnieniu jednej z uchwał także NSA i TK) podtrzymały orzeczenie SN z okresu PKWN/PRL nie zauważając iż:
- w warunkach prawno-ustrojowych PKWN/PRL to orzeczenie oznaczało jedynie, że rozstrzyganie w sprawach dotyczących reformy rolnej nie leży w gestii sądownictwa powszechnego - więcej
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/aby-zadawac-dobre-pytania-trzeba-czytac-dokumenty
- natomiast w warunkach prawno-ustrojowych IIIRP orzeczenie to oznacza, że wszystkie nieruchomości podlegające reformie rolnej na stanie prawnym z 13 września 1944 przechodzą na własność Skarbu Państwa bez żadnych dodatkowych warunków (w tym sprawdzenia czy ten stan prawny nie był przypadkiem ukształtowany przymusowymi czynnościami niemieckiej administracji z lat 1939-1945)
Powyższe w pełni wyjaśnia:
a) skąd się wzięła w III RP dodatkowa nacjonalizacja " m. in Willi Wandów" o której w PKWN/PRL nikt nie słyszał (zmiana sposobu wykonania reformy rolnej na skutek współczesnego podtrzymania orzecznictwa z okresu PKWN/PRL w zmienionych warunkach prawno-ustrojowych)
b) dlaczego ta dodatkowa nacjonalizacja nie była prowadzona w porządku prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP-PKWN/PRL-III RP (wynika to z oparcia nowego sposobu wykonania reformy rolnej dosłownie na stanie prawnym z 13 września 1944 roku)
c) dlaczego ta dodatkowa nacjonalizacja ma dla instytucji państwowych charakter wiążący (bo wynika z literalnego odczytu orzecznictwa Sądu Najwyższego)
d) dlaczego wykonywane po 13 września 1944 roku czynności prawne nie uwzględniające tej dodatkowej nacjonalizacji są traktowane jako nie mający znaczenia prawnego "komunistyczny bałagan" (jeżeli przyjmuje się, że dana nieruchomość przeszła na Skarb Państwa z dniem 13 września 1944 roku, to czynności prawne wykonywane na innym stanie prawnym są z definicji nieważne.)
Tak więc po zestawieniu postanowienia Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017 nie tylko z historią nieruchomości , ale i z historią terenu pokazuje nam skąd się wzięła tajemnicza nacjonalizacja , której nie było w PKWN/PRL-u jak również dlaczego jest ona prowadzona na innym porządku prawnym niż ten wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii IIRP-PKWN/PRL-IIIRP czy skąd wynika zdumiewający stosunek do dokumentacji wystawianej w IIRP, PKWN/PRL czy IIIRP która do tej nacjonalizacji nie pasuje etc.
Z czystej ciekawości sprawdzimy jeszcze czy sama Prokuratura Okręgowa w Warszawie jak i jej organy nadzoru zdecydują się na uznanie postanowienia sygn PO III Ds. 191.2017 za wadliwe po wskazaniu im, że dokument ów w zestawieniu z historią „Willi Wandów” i ogólną historią terenu poświadcza jednoznacznie o zmianie sposobu wykonania reformy rolnej w IIIRP w stosunku do obowiązującego w PKWN/PRL i oparciu jej dosłownie na ciągłości ze stanem prawnym z 13 września 1944 roku (nawet jeśli takie stanowisko potwierdza o uznawaniu za legalne przymusowych czynności niemieckiej administracji z lat 1939-1945)
do: Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Prokuratura Regionalna w Warszawie, Prokuratura Krajowa, Ministerstwo Sprawiedliwości
Szanowni Państwo,
Z wielkim zainteresowaniem odnotowaliśmy, że nie zdołali się Państwo dopatrzeć wadliwości w postanowieniu Prokuratury Okręgowej w Warszawie kończącym postępowanie sprawdzające sygn PO III Ds. 191.2017.
Chcieliśmy zwrócić Państwa uwagę, że rzeczone postanowienie w zastawieniu z historią nieruchomości, której dotyczy i ogólną historią terenu stanowi informację o zmianie sposobu wykonania reformy rolnej w III RP na skutek implementacji literalnego odczytu linii orzeczniczej reprezentowanej uchwałą SN z dnia 17 lutego 2011 r., III CZP 121/10 jednocześnie wskazując na sposób jej implementacji.
więcej:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku-cz281347263-ii.html
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/ii6---willa-wandoacutew.html
Ma to nie tylko wpływ na stan prawny i faktyczny nieruchomości, ale także wykraczające poza granice III RP konsekwencje prawne. Bowiem literalny odczyt wzmiankowanej linii orzeczniczej wiąże wykonanie reformy ze stanem prawnym z 13 września 1944 roku, a ten był dla wielu nieruchomości ukształtowany przymusowymi czynnościami administracji niemieckiej z lat 1939-1945, których za wiążące nie uznawał PKWN/PRL.
Przypominany, że materiały odnośnie historii nieruchomości "Willa Wandów" pokazujące, ze w PKWN/PRL została przejęta w sposób uniemożliwiający reprywatyzację znajdą Państwo w:
a) księdze hipotecznej "Willa Wandów" dostępnej w Archiwum Państwowym w Grodzisku Mazowieckim (szczególnie informacja o wykreślenie długu w 1946 roku)
b) na stronach Ministerstwa Finansów (https://www.monitorpolski.gov.pl/M2018000092401.pdf)
c) aktach księgi wieczystej WA1G/00030700/4 (szczególnie informacje o zasiedzeniu)
Materiały odnośnie ogólnej historii terenu znajdą Pastwo
a) w opracowaniach historycznych (w zakresie polityki scaleniowej w okresie 1939-1944) Przykładowo:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-raz-jeszcze
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-po-raz-trzeci
b) aktach prawnych z okresu PKWN/PRL dotyczących sposobu wykonania reformy rolnej lub pośrednio na ten sposób wykonania wpływających . Przykładowo:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/z-zycia-miast-ogrodow-i-innych-form-przedwojennych-parcelacji
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/aby-zadawac-dobre-pytania-trzeba-czytac-dokumenty
c) współczesnym orzecznictwie zarówno kształtującym sposób wykonania reformy rolnej jak i pokazującym jak wygląda następnie jego implementacja. Przykładowo:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku-cz281347263-ii.html
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/historia-pewnej-decyzji-czyli-nie-tylko-w-milanowku
W świetle powyższego sugerujemy ponowne przeanalizowanie sprawy.
Z poważaniem
milanleaks.pl
https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02syPJoEDGSMx3g9fXCAG2Ct7xpuGYjpQayPZeeXPoQpSz227QhB53Ma9Cu6J5FgEal
Jak widać poświęciliśmy sporo wysiłku na tą nieruchomość. I to bynajmniej nie dlatego, że mamy akurat na jej punkcie jakąś niezdrową fiksację, ale dlatego, że właśnie w sprawie tej nieruchomości wystawiono dokument, który w zasadzie mówi wszystko o problemach z milanowskimi nieruchomościami, co warto wiedzieć w tym temacie.
Tym dokumentem jest postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie Wydział III ds. Przestępczości Gospodarczej kończące postępowanie sprawdzające w sprawie sygn. PO III Ds. 191.2017 . W postanowieniu tym Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie dopatrzyła się nieprawidłowości w reprywatyzacji "między innymi Willi Wandów" uzasadniających dalsze działania. Naszym zwyczajem napisaliśmy szereg skarg/zapytań do instytucji nadzoru nad Prokuraturą Okręgową w Warszawie w celu upewnienia się czy to postanowienie nie stanowi naruszenia prawa (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid0h2YmTaUd6VqTygdMNPTDzAaDYpX6k4eXx9fi1gNHQkRpkf3mmoPvxb4rW5Fc7uLdl). I na chwilę obecną możemy powiedzieć, iż rzeczone postanowienie jest jak najbardziej spójne z tym co stanowi interpretację prawa obowiązującą w instytucjach IIIRP, ze szczególnym uwzględnieniem prokuratury. Możemy więc ów dokument potraktować jak najbardziej serio. I to mimo iż go nie widzieliśmy ;-)
1. Co mówi nam postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017
Nie dopatrzenie się nieprawidłowości w reprywatyzacji "między innymi Willi Wandów" oznacza dwie rzeczy . Po pierwsze wzmiankowana nieruchomość została znacjonalizowana w sposób umożliwiający jej reprywatyzację. Po drugie ta nacjonalizacja/reprywatyzacja obejmowała cały pakiet nieruchomości.
Nie wygląda to jakoś nadzwyczajnie, dopóki nie zajrzy się do historii nieruchomości "Willa Wandów"
2. Postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017, a historia nieruchomości "Willa Wandów"
Kompleksowo o historii nieruchomości Willa Wandów napisaliśmy w poprzednim poście (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid02syPJoEDGSMx3g9fXCAG2Ct7xpuGYjpQayPZeeXPoQpSz227QhB53Ma9Cu6J5FgEal)
Tutaj przytoczymy tylko w skrócie tylko najważniejsze okoliczności (szersze omówienie pod podanym powyżej linkiem)
a) W porządku prawnym Państwa Polskiego na linii II RP - PKWN/PRL "Willa Wandów" była niewielką prywatną nieruchomością gruntową o pow. ok. 3000 m2, dla której prowadzona była oddzielna księga hipoteczna - taka nieruchomość nie podlegała żadnej nacjonalizacji "pakietowej" (czyli w pakiecie z innymi nieruchomościami)
b) w PKWN/PRL nieruchomość istotnie została przejęta przez Skarb Państwa, ale w sposób indywidualny w procesie nie umożliwiającym jej reprywatyzacji (indeminizacja/zasiedzenie)
Tak wiec sam fakt przeprowadzenia na niej zgodnej z prawem reprywatyzacji (bo nie mamy żadnego powodu nie wierzyć Prokuraturze, że reprywatyzacja była zgodna z prawem) oznacza ,że:
a) w stosunku do nieruchomości wykonano nacjonalizacje już w III RP (bo z dokumentów wynika iż w PKWN/PRL nikt o takiej nacjonalizacji nie słyszał)
b) ta dodatkowa nacjonalizacja została przeprowadzona na innym stanie prawnym niż ten wynikający z porządku prawnego Państwa Polskiego, bo w porządku prawnym Państwa Polskiego "Willa Wandów" nie podlegała żadnej „pakietowej” (czyli mogącej objąć za jednym zamachem Willę Wandów i inne nieruchomości) nacjonalizacji
c) ta dodatkowa nacjonalizacja sprawia iż wszelka dokumentacja wystawiona w PKWN/PRL traci z definicji jakiekolwiek znaczenie prawne, bowiem w przeciwnym wypadku Prokuratura Okręgowa w Warszawie musiałaby się odnieść w swoim postępowaniu do wolumenu dokumentacji wykluczającej prawidłowo przeprowadzoną reprywatyzację.
Jak widać robi się zagadkowo. Mamy jakąś zagadkową nacjonalizację z okresu III RP (która jak wiadomo nie zajmowała się nacjonalizacją) i do tego jeszcze nacjonalizację na innym prządku prawnym niż porządek prawny Państwa polskiego. Jednak wszystko staje się jasne gdy przypomnimy sobie o ogólnej historii terenu
2. Postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017, a ogólna historia terenu.
Ogólna historia terenu to oczywiście temat rzeka. Tutaj ograniczymy się jednak tylko do kilku podanych w porządku chronologicznym faktów historycznych, które są przy odczycie rzeczonego postanowienia istotne:
a) administracja niemiecka w latach 1939-1945 prowadziła politykę przymusowego scalania/deparcelacji gruntów rolnych, która nie wymagała nawet włączania w ten proces właścicieli scalanych nieruchomości - więcej:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-raz-jeszcze
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-po-raz-trzeci
b) nawet centrum Milanówka stanowiły grunty rolne (można się było tego dopatrzeć jeszcze w latach 1990-tych w wypisach z ewidencji gruntów)
c) reforma rolna weszła w życie 13 września 1944 roku , kiedy na terenie Milanówka panował porządek prawny ukształtowany działaniami niemieckiej administracji z lat 1939-1945
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/warto-czytac-dokumenty-takze-te-zmurszale
d) PKWN/PRL nie uznawał za wiążące stanów prawnych nieruchomości ukształtowanych przymusowymi działaniami niemieckiej administracji z lat 1939-1945 (w tym deparcelacjami) -więcej
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/z-zycia-miast-ogrodow-i-innych-form-przedwojennych-parcelacji
e) w III RP SN ( a jeżeli wierzyć uzasadnieniu jednej z uchwał także NSA i TK) podtrzymały orzeczenie SN z okresu PKWN/PRL nie zauważając iż:
- w warunkach prawno-ustrojowych PKWN/PRL to orzeczenie oznaczało jedynie, że rozstrzyganie w sprawach dotyczących reformy rolnej nie leży w gestii sądownictwa powszechnego - więcej
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/aby-zadawac-dobre-pytania-trzeba-czytac-dokumenty
- natomiast w warunkach prawno-ustrojowych IIIRP orzeczenie to oznacza, że wszystkie nieruchomości podlegające reformie rolnej na stanie prawnym z 13 września 1944 przechodzą na własność Skarbu Państwa bez żadnych dodatkowych warunków (w tym sprawdzenia czy ten stan prawny nie był przypadkiem ukształtowany przymusowymi czynnościami niemieckiej administracji z lat 1939-1945)
Powyższe w pełni wyjaśnia:
a) skąd się wzięła w III RP dodatkowa nacjonalizacja " m. in Willi Wandów" o której w PKWN/PRL nikt nie słyszał (zmiana sposobu wykonania reformy rolnej na skutek współczesnego podtrzymania orzecznictwa z okresu PKWN/PRL w zmienionych warunkach prawno-ustrojowych)
b) dlaczego ta dodatkowa nacjonalizacja nie była prowadzona w porządku prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii II RP-PKWN/PRL-III RP (wynika to z oparcia nowego sposobu wykonania reformy rolnej dosłownie na stanie prawnym z 13 września 1944 roku)
c) dlaczego ta dodatkowa nacjonalizacja ma dla instytucji państwowych charakter wiążący (bo wynika z literalnego odczytu orzecznictwa Sądu Najwyższego)
d) dlaczego wykonywane po 13 września 1944 roku czynności prawne nie uwzględniające tej dodatkowej nacjonalizacji są traktowane jako nie mający znaczenia prawnego "komunistyczny bałagan" (jeżeli przyjmuje się, że dana nieruchomość przeszła na Skarb Państwa z dniem 13 września 1944 roku, to czynności prawne wykonywane na innym stanie prawnym są z definicji nieważne.)
Tak więc po zestawieniu postanowienia Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017 nie tylko z historią nieruchomości , ale i z historią terenu pokazuje nam skąd się wzięła tajemnicza nacjonalizacja , której nie było w PKWN/PRL-u jak również dlaczego jest ona prowadzona na innym porządku prawnym niż ten wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii IIRP-PKWN/PRL-IIIRP czy skąd wynika zdumiewający stosunek do dokumentacji wystawianej w IIRP, PKWN/PRL czy IIIRP która do tej nacjonalizacji nie pasuje etc.
Z czystej ciekawości sprawdzimy jeszcze czy sama Prokuratura Okręgowa w Warszawie jak i jej organy nadzoru zdecydują się na uznanie postanowienia sygn PO III Ds. 191.2017 za wadliwe po wskazaniu im, że dokument ów w zestawieniu z historią „Willi Wandów” i ogólną historią terenu poświadcza jednoznacznie o zmianie sposobu wykonania reformy rolnej w IIIRP w stosunku do obowiązującego w PKWN/PRL i oparciu jej dosłownie na ciągłości ze stanem prawnym z 13 września 1944 roku (nawet jeśli takie stanowisko potwierdza o uznawaniu za legalne przymusowych czynności niemieckiej administracji z lat 1939-1945)
do: Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Prokuratura Regionalna w Warszawie, Prokuratura Krajowa, Ministerstwo Sprawiedliwości
Szanowni Państwo,
Z wielkim zainteresowaniem odnotowaliśmy, że nie zdołali się Państwo dopatrzeć wadliwości w postanowieniu Prokuratury Okręgowej w Warszawie kończącym postępowanie sprawdzające sygn PO III Ds. 191.2017.
Chcieliśmy zwrócić Państwa uwagę, że rzeczone postanowienie w zastawieniu z historią nieruchomości, której dotyczy i ogólną historią terenu stanowi informację o zmianie sposobu wykonania reformy rolnej w III RP na skutek implementacji literalnego odczytu linii orzeczniczej reprezentowanej uchwałą SN z dnia 17 lutego 2011 r., III CZP 121/10 jednocześnie wskazując na sposób jej implementacji.
więcej:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku-cz281347263-ii.html
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/ii6---willa-wandoacutew.html
Ma to nie tylko wpływ na stan prawny i faktyczny nieruchomości, ale także wykraczające poza granice III RP konsekwencje prawne. Bowiem literalny odczyt wzmiankowanej linii orzeczniczej wiąże wykonanie reformy ze stanem prawnym z 13 września 1944 roku, a ten był dla wielu nieruchomości ukształtowany przymusowymi czynnościami administracji niemieckiej z lat 1939-1945, których za wiążące nie uznawał PKWN/PRL.
Przypominany, że materiały odnośnie historii nieruchomości "Willa Wandów" pokazujące, ze w PKWN/PRL została przejęta w sposób uniemożliwiający reprywatyzację znajdą Państwo w:
a) księdze hipotecznej "Willa Wandów" dostępnej w Archiwum Państwowym w Grodzisku Mazowieckim (szczególnie informacja o wykreślenie długu w 1946 roku)
b) na stronach Ministerstwa Finansów (https://www.monitorpolski.gov.pl/M2018000092401.pdf)
c) aktach księgi wieczystej WA1G/00030700/4 (szczególnie informacje o zasiedzeniu)
Materiały odnośnie ogólnej historii terenu znajdą Pastwo
a) w opracowaniach historycznych (w zakresie polityki scaleniowej w okresie 1939-1944) Przykładowo:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-raz-jeszcze
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/o-co-chodzi-z-tym-13-wrzesnia-1944-po-raz-trzeci
b) aktach prawnych z okresu PKWN/PRL dotyczących sposobu wykonania reformy rolnej lub pośrednio na ten sposób wykonania wpływających . Przykładowo:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/z-zycia-miast-ogrodow-i-innych-form-przedwojennych-parcelacji
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/aby-zadawac-dobre-pytania-trzeba-czytac-dokumenty
c) współczesnym orzecznictwie zarówno kształtującym sposób wykonania reformy rolnej jak i pokazującym jak wygląda następnie jego implementacja. Przykładowo:
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku-cz281347263-ii.html
https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/blog/historia-pewnej-decyzji-czyli-nie-tylko-w-milanowku
W świetle powyższego sugerujemy ponowne przeanalizowanie sprawy.
Z poważaniem
milanleaks.pl
II.6.3 - Aneks raz jeszcze czyli troski Pana Wojewody
Nasz zachwyt nad dokumentacja wystawiana w sprawie "Willi Wandów" nie ogranicza się do postanowienia Prokuratury Okręgowej w Warszawie sygn PO III Ds. 191.2017, którego co prawda nie czytaliśmy, ale które samym swoim istnieniem objaśnia przyczynę dziwacznych problemów milanowskich nieruchomości (https://www.facebook.com/milanleakspl/posts/pfbid023D4YvY5yXJkrdDzqpfvyopXfzD2oWdNqvHx4s3PM1TeNJxcZr68aQ2992VBU14Zwl)
Kolejnymi wiele mówiącymi dokumentami są dokumenty w sprawie przejęcia działek drogowych 86/5 i 86/13 obr 05-17 przez Gminę Milanówek z art 73 Ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną.
1. Opis sprawy
a) cała sprawa zaczęła się od tego iż nasz urząd postanowił uporządkować stan prawny dwóch działek drogowych 86/5 i 86/13 obr 05-17 i złożył do Wojewody odpowiedni wniosek, w którym bardzo rzetelnie (jak na swoje możliwości) opisał stan prawny i faktyczny nieruchomości:
"Przedmiotowa nieruchomość, składająca się z działek oznaczonych nr ewidencyjnymi 86/13 i nr 86/5, położona w Milanówku obręb 05-17, była uregulowana w dawnej księdze hipotecznej „Willa Wandów" hip 3672, która została zamknięta i utraciła moc prawną na podstawie §5 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 lipca 1986 r. w sprawie prowadzenia ksiąg wieczystych założonych przed dniem 1 stycznia 1947 r. oraz utraty mocy prawnej niektórych takich ksiąg (Dz. U. z dnia 31 lipca 1986 r.). Niezależnie od tego informuję, że ostatnim właścicielem przedmiotowych działek zgodnie z zamkniętą księgą hipoteczną „Willa Wandów" jest Pani Maria z Heislerów Brunowa zam. w Warszawie przy ul. Pięknej 4 (w załączeniu fotokopia wpisu do dz. II ww. księgi hipotecznej).
Nieruchomość ta w dniu 31 grudnia 1998 r. była zajęta pod drogę publiczną - ulicę Mickiewicza - zaliczoną do kategorii dróg lokalnych miejskich na podstawie Uchwały nr 245 Rady Narodowej Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 26 maja 1988 r. w sprawie zaliczenia dróg publicznych na terenie M. St. Warszawy i województwa stołecznego warszawskiego do kategorii dróg lokalnych miejskich oraz dróg gminnych."
Po czym następował opis drogi i inwestycji w nieruchomość poczynionych (utrzymanie, kanalizacja etc)
b) zdawać by się mogło, że sprawa jest zwykłą formalnością. jednak okazało się, że Wojewoda poza wzmiankowanym opisem miał jeszcze informacje o reprywatyzacji "m. in Willi Wandów", która z przyczyn, o których pisaliśmy w poprzednich postach musiała się odbyć na cokolwiek innym stanie prawnym niż ten opisany przez Gminę Milanówek. (załączone poniżej pismo)
c) Nie wiemy czy trochę skonsternowany sytuacją Wojewoda przesłał sprawę do Prokuratury, czy też Prokuratura badała reprywatyzację "m.in Willi Wandów" z innych sobie znanych powodów. Faktem pozostaje, że badała ją na tyle skutecznie by wypowiedzieć się w tej sprawie stwierdziwszy iż nie widzi nieprawidłowości w reprywatyzacji "m.im Willi Wandów” wystarczających do podjęcia innych czynności niż postępowanie sprawdzające.
2. Troski Pana Wojewody
I w tym momencie robi się nam naprawdę smutno, gdy pomyślimy sobie o położeniu Pana Wojewody. Ma bowiem wiedzę o dwóch wykluczających się stanach prawnych nieruchomości. A jeżeli przyjrzał się bliżej , to mógł się nawet zorientować iż kolidujące ze sobą stany prawne pochodzą z dwóch różnych porządków prawnych. Mimo to musi wykonać czynność prawną (stwierdzenie nabycia w trybie art 73), czyli potwierdzić, który z tych porządków prawnych /stanów prawnych nieruchomości uznaje. A zdecydować się trudno, bo z jednej strony o prawidłowości stanu prawnego wynikającego z reprywatyzacji potwierdziła właśnie Prokuratura. a z drugiej strony jest wyszczególniona przez Gminę Milanówek dokumentacja odzwierciedlająca całkiem inny stan prawny , której nieprawidłowości i rozbieżności z sytuacją w terenie nie da się wykazać.
Teoretycznie zawsze wyjściem z takiej sytuacji jest dokonanie jawnych uzgodnień. Tylko czy jest to naprawdę dobry pomysł jeżeli "reprywatyzacja m. in Willi Wandów" dotyczyć może znacznej części Milanówka dla którego są kilogramy dokumentacji spójnej z tą przedstawioną przez Gminę Milanówek w złożonym wniosku?
Może to w końcu nadmiernie zdenerwować lokalną populacje, która może nie wykazać zrozumienia dla negowania swoich doskonale udokumentowanych praw do nigdy nie znacjonalizowanych nieruchomości z powodu tego, że ktoś hmm... dokonał ich reprywatyzacji.
Teoretycznie Pan Wojewoda mógłby się zwrócić z prośbą o radę do odpowiedniego Ministerstwa, ale tylko teoretycznie. Bo to, że Ministerstwa w takich sytuacjach udają, że są nieczynne dokumentują już pewni mieszkańcy Milanówka
Także teoretycznie, jeżeli Pan Wojewoda miał udział w postępowaniu prokuratorskim dotyczącym reprywatyzacji m.in "Willi Wandów", to teoretycznie mógłby zaskarżyć postanowienie wydane w tej sprawie do sądu. Tylko czy by wiele uzyskał? W końcu prokuratura działa według interpretacji prawa narzucanej przez sądy i bada sprawę pod kątem tego co zaakceptują sądy.
Sami nie wiemy co byśmy zrobili na miejscu Pana Wojewody. Podejrzewamy, że hmm... kisilibyśmy sprawę do momentu znalezienia jakiegoś pretekstu dla jej odrzucenia np z powodu źle postawionego przecinka. Lub do momentu znalezienia jakiegoś kreatywnego sposobu rozpatrzenia sprawy w sposób , który nie potwierdzi żadnego stanu prawnego nieruchomości i pozwoli hmm... grać w gamonia gdy ktoś nieprzyzwoicie dociekliwy zechce zadać jakieś niewygodne pytania. No i zawsze mielibyśmy nadzieje iż zdarzy się coś co w jakiś pokrętny sposób możemy uznać za dowód zgodności ze stanem faktycznym reprywatyzacji "m.in. Willi Wandów" lub poprzedzającej ja nacjonalizacji. I to chyba wyczerpuje wszystkie opcje, no może poza „rzuceniem papierami”
Gdy ostatni raz sprawdzaliśmy to mijała chyba ósma rocznica niezałatwienia przez Pana Wojewodę sprawy.
Na zakończenie podkreślamy, że w żaden sposób nie sugerujemy, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie (i jej postanowienie sygn PO III Ds. 191.2017), jest źródłem problemu. Wręcz przeciwnie moglibyśmy napisać równie rozdzierająca serce opowieść o jej trudnym położeniu. I tak moglibyśmy sobie opisywać kolejne instytucje aż dotarlibyśmy do instytucji będącej źródłem naszego błędu/buga (https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku...)
PS. Równie dobrze zamiast trosk Pana Wojewody moglibyśmy opisać troski Pana Starosty, który od co najmniej kilkunastu lat nie jest w stanie poprawić literówki w ewidencji gruntów polegającej na przypisaniu do działki 86/5 obr 05-17 pani Brazowej zamiast pani Brunowej. Jednak uznaliśmy, że Pan Wojewoda jako wyższy rangą jest bardziej godny uwiecznienia w poście
Kolejnymi wiele mówiącymi dokumentami są dokumenty w sprawie przejęcia działek drogowych 86/5 i 86/13 obr 05-17 przez Gminę Milanówek z art 73 Ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną.
1. Opis sprawy
a) cała sprawa zaczęła się od tego iż nasz urząd postanowił uporządkować stan prawny dwóch działek drogowych 86/5 i 86/13 obr 05-17 i złożył do Wojewody odpowiedni wniosek, w którym bardzo rzetelnie (jak na swoje możliwości) opisał stan prawny i faktyczny nieruchomości:
"Przedmiotowa nieruchomość, składająca się z działek oznaczonych nr ewidencyjnymi 86/13 i nr 86/5, położona w Milanówku obręb 05-17, była uregulowana w dawnej księdze hipotecznej „Willa Wandów" hip 3672, która została zamknięta i utraciła moc prawną na podstawie §5 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 lipca 1986 r. w sprawie prowadzenia ksiąg wieczystych założonych przed dniem 1 stycznia 1947 r. oraz utraty mocy prawnej niektórych takich ksiąg (Dz. U. z dnia 31 lipca 1986 r.). Niezależnie od tego informuję, że ostatnim właścicielem przedmiotowych działek zgodnie z zamkniętą księgą hipoteczną „Willa Wandów" jest Pani Maria z Heislerów Brunowa zam. w Warszawie przy ul. Pięknej 4 (w załączeniu fotokopia wpisu do dz. II ww. księgi hipotecznej).
Nieruchomość ta w dniu 31 grudnia 1998 r. była zajęta pod drogę publiczną - ulicę Mickiewicza - zaliczoną do kategorii dróg lokalnych miejskich na podstawie Uchwały nr 245 Rady Narodowej Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 26 maja 1988 r. w sprawie zaliczenia dróg publicznych na terenie M. St. Warszawy i województwa stołecznego warszawskiego do kategorii dróg lokalnych miejskich oraz dróg gminnych."
Po czym następował opis drogi i inwestycji w nieruchomość poczynionych (utrzymanie, kanalizacja etc)
b) zdawać by się mogło, że sprawa jest zwykłą formalnością. jednak okazało się, że Wojewoda poza wzmiankowanym opisem miał jeszcze informacje o reprywatyzacji "m. in Willi Wandów", która z przyczyn, o których pisaliśmy w poprzednich postach musiała się odbyć na cokolwiek innym stanie prawnym niż ten opisany przez Gminę Milanówek. (załączone poniżej pismo)
c) Nie wiemy czy trochę skonsternowany sytuacją Wojewoda przesłał sprawę do Prokuratury, czy też Prokuratura badała reprywatyzację "m.in Willi Wandów" z innych sobie znanych powodów. Faktem pozostaje, że badała ją na tyle skutecznie by wypowiedzieć się w tej sprawie stwierdziwszy iż nie widzi nieprawidłowości w reprywatyzacji "m.im Willi Wandów” wystarczających do podjęcia innych czynności niż postępowanie sprawdzające.
2. Troski Pana Wojewody
I w tym momencie robi się nam naprawdę smutno, gdy pomyślimy sobie o położeniu Pana Wojewody. Ma bowiem wiedzę o dwóch wykluczających się stanach prawnych nieruchomości. A jeżeli przyjrzał się bliżej , to mógł się nawet zorientować iż kolidujące ze sobą stany prawne pochodzą z dwóch różnych porządków prawnych. Mimo to musi wykonać czynność prawną (stwierdzenie nabycia w trybie art 73), czyli potwierdzić, który z tych porządków prawnych /stanów prawnych nieruchomości uznaje. A zdecydować się trudno, bo z jednej strony o prawidłowości stanu prawnego wynikającego z reprywatyzacji potwierdziła właśnie Prokuratura. a z drugiej strony jest wyszczególniona przez Gminę Milanówek dokumentacja odzwierciedlająca całkiem inny stan prawny , której nieprawidłowości i rozbieżności z sytuacją w terenie nie da się wykazać.
Teoretycznie zawsze wyjściem z takiej sytuacji jest dokonanie jawnych uzgodnień. Tylko czy jest to naprawdę dobry pomysł jeżeli "reprywatyzacja m. in Willi Wandów" dotyczyć może znacznej części Milanówka dla którego są kilogramy dokumentacji spójnej z tą przedstawioną przez Gminę Milanówek w złożonym wniosku?
Może to w końcu nadmiernie zdenerwować lokalną populacje, która może nie wykazać zrozumienia dla negowania swoich doskonale udokumentowanych praw do nigdy nie znacjonalizowanych nieruchomości z powodu tego, że ktoś hmm... dokonał ich reprywatyzacji.
Teoretycznie Pan Wojewoda mógłby się zwrócić z prośbą o radę do odpowiedniego Ministerstwa, ale tylko teoretycznie. Bo to, że Ministerstwa w takich sytuacjach udają, że są nieczynne dokumentują już pewni mieszkańcy Milanówka
Także teoretycznie, jeżeli Pan Wojewoda miał udział w postępowaniu prokuratorskim dotyczącym reprywatyzacji m.in "Willi Wandów", to teoretycznie mógłby zaskarżyć postanowienie wydane w tej sprawie do sądu. Tylko czy by wiele uzyskał? W końcu prokuratura działa według interpretacji prawa narzucanej przez sądy i bada sprawę pod kątem tego co zaakceptują sądy.
Sami nie wiemy co byśmy zrobili na miejscu Pana Wojewody. Podejrzewamy, że hmm... kisilibyśmy sprawę do momentu znalezienia jakiegoś pretekstu dla jej odrzucenia np z powodu źle postawionego przecinka. Lub do momentu znalezienia jakiegoś kreatywnego sposobu rozpatrzenia sprawy w sposób , który nie potwierdzi żadnego stanu prawnego nieruchomości i pozwoli hmm... grać w gamonia gdy ktoś nieprzyzwoicie dociekliwy zechce zadać jakieś niewygodne pytania. No i zawsze mielibyśmy nadzieje iż zdarzy się coś co w jakiś pokrętny sposób możemy uznać za dowód zgodności ze stanem faktycznym reprywatyzacji "m.in. Willi Wandów" lub poprzedzającej ja nacjonalizacji. I to chyba wyczerpuje wszystkie opcje, no może poza „rzuceniem papierami”
Gdy ostatni raz sprawdzaliśmy to mijała chyba ósma rocznica niezałatwienia przez Pana Wojewodę sprawy.
Na zakończenie podkreślamy, że w żaden sposób nie sugerujemy, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie (i jej postanowienie sygn PO III Ds. 191.2017), jest źródłem problemu. Wręcz przeciwnie moglibyśmy napisać równie rozdzierająca serce opowieść o jej trudnym położeniu. I tak moglibyśmy sobie opisywać kolejne instytucje aż dotarlibyśmy do instytucji będącej źródłem naszego błędu/buga (https://fikumikuwpowiaciku.weebly.com/fiku-miku...)
PS. Równie dobrze zamiast trosk Pana Wojewody moglibyśmy opisać troski Pana Starosty, który od co najmniej kilkunastu lat nie jest w stanie poprawić literówki w ewidencji gruntów polegającej na przypisaniu do działki 86/5 obr 05-17 pani Brazowej zamiast pani Brunowej. Jednak uznaliśmy, że Pan Wojewoda jako wyższy rangą jest bardziej godny uwiecznienia w poście