Franciszek Bronikowski to zdobywca pierwszego medalu (brąz) olimpijskiego w historii polskiego wioślarstwa czwórka ze sternikiem (Amsterdam 1928). Z przyznaniem, ze był mieszkańcem Milanówka nie ma problemu ani Polski Związek Olimpijski (https://olimpijski.pl/olimpij.../bronikowski-franciszek-jan/) ani wikipedia (https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski).
Jednak o tym, że Franciszek Bronikowski był mieszkańcem Milanówka lokalne źródła historyczne (zwłaszcza te cieszące się urzędowym wsparciem) jakoś jednak milczą.
Kilka lat temu jakiś entuzjasta wioślarstwa zapytał nawet w "Pytaniach do burmistrza" czemu urząd jakoś nie upamiętnił jakoś Franciszka Bronikowskiego (skoro innych wybitnych mieszkańców Milanówka upamiętnia) i urząd udzielił mu wymijającej odpowiedzi.
W tej sytuacji pozwolimy sobie urząd zastąpić i wyjaśnić jaki jest problem z Franciszkiem Bronikowskim jako mieszkańcem Milanówka. Otóż Franciszek Bronikowski nabył swoją milanowską nieruchomość w latach 50-tych od spadkobierców niejakich p. Łebkowskich (tak tych samych o których pisaliśmy w poście Trop prowadzi na Powązki - https://www.facebook.com/.../pfbid0UGqch2obutcRFhPzjythEX...).
Takie nabycie nie może niestety współistnieć z dwoma rzeczami które sugerują informacje z lokalnych instytucji:
tym, że teren nieruchomości nabytej przez Franciszka Bronikowskiego był znacjonalizowany
tym, że p. Łebkowscy "zmartwychwstali" ze swojego nagrobka na Powązkach (niewykluczone że po to aby teren wspomnianej nieruchomości "zreprywatyzować)
Tak więc w sumie szkoda, że urząd nie chce z okazji Halloween pokazać dokumentacji tej tajemniczej nacjonalizacji/reprywatyzacji jaka miała miejsce w Milanówku. Mamy bowiem wrażenie, że obejrzenie jej mogłoby pokazać takie "zmartwychwstania" z różnych nagrobków, że halloweenową imprezę w tym roku wszyscy naprawdę długo by pamiętali
A przy okazji mogłoby się jeszcze okazać, że po 1945 roku do Milanówka sprowadziło się mnóstwo wybitnych osób, o których pamięć zaginęła bo nabycie przez nich nieruchomości w Milanówku nie może współistnieć ani z nacjonalizacją ani ze "zmartwychwstaniami".
zdjęcie: ślub Franciszka Bronikowskiego z Zofią Bukowską. Pani Zofia była mieszkanką Milanówka aż do lat 90-tych. Może wiec ktoś ją jeszcze pamięta.
źródło zdjęcia: NAC (https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/.../-/jednostka/5935699); kolorowanie DeOldify