Bardzo dziękujemy czytelniczce, której Willa Chimera skojarzyła się z podwójnie hipotekowanym Komisariatem Policji w Milanówku. Też mamy wrażenie, że Willa Chimera jest kolejnym przypadkiem podwójnego hipotekowania w stylu milanowskim
Jak napisaliśmy tutaj (https://www.facebook.com/.../pfbid02a1xEaMJns4SBzSoU55hG8...) w domenie publicznej jest nieco śladów wskazujących, że lokalne instytucje miały problem z uznawaniem stanu prawnego z którego wynikały prawa pana D. oraz wykonywały czynności prawne na innym stanie prawnym.
Na pewno warto było bliżej zbadać zapisy w ewidencji gruntów dla działek drogowych przy Willi Chimera pod kątem tego czy nie opiewają na jakieś "zmartwychwstania z Powązek" lub podobne cuda które mimo iż według dostępnych dokumentów są ewidentną bzdurą zarówno dla lokalnych instytucji jak i ich organów nadzoru są nieusuwalne. Być może gdyby ktoś dysponował hmm... większym urokiem osobistym i siłą perswazji niż my zdołałby skłonić starostwo (względnie jego organy nadzoru) do upublicznienia dokumentów na podstawie których zrobiono takie dziwaczne zapisy, a przynajmniej powodu dla których są absolutnie nieusuwalne
Mamy nadzieję, że żadne dokumenty nie zgubiły się kiedy krótko po zaginięciu państwa D. ulica Dębowa została upgrejdowana z gminnej na powiatową i przekazana od naszego urzędu do starostwa. Jakby co, to być może coś ciekawego można jeszcze wygrzebać z zapisów w ewidencji gruntów dla innych działek, które według przedwojennych dokumentów powinny wchodzić w skład Willi Chimera (księga hipoteczna na szczęście się zachowała).
Tak więc szkoda, że zamiast koncentrować się na hmm... dostarczaniu atrakcyjnych treści do kroniki kryminalnej nikt nie zajął się do tej pory znacznie bardziej przyziemnym, ale bardziej efektywnym analizowaniem dokumentów.
W każdym razie dziękujemy czytelniczce za przypomnienie nam o tej sprawie.
Jak napisaliśmy tutaj (https://www.facebook.com/.../pfbid02a1xEaMJns4SBzSoU55hG8...) w domenie publicznej jest nieco śladów wskazujących, że lokalne instytucje miały problem z uznawaniem stanu prawnego z którego wynikały prawa pana D. oraz wykonywały czynności prawne na innym stanie prawnym.
Na pewno warto było bliżej zbadać zapisy w ewidencji gruntów dla działek drogowych przy Willi Chimera pod kątem tego czy nie opiewają na jakieś "zmartwychwstania z Powązek" lub podobne cuda które mimo iż według dostępnych dokumentów są ewidentną bzdurą zarówno dla lokalnych instytucji jak i ich organów nadzoru są nieusuwalne. Być może gdyby ktoś dysponował hmm... większym urokiem osobistym i siłą perswazji niż my zdołałby skłonić starostwo (względnie jego organy nadzoru) do upublicznienia dokumentów na podstawie których zrobiono takie dziwaczne zapisy, a przynajmniej powodu dla których są absolutnie nieusuwalne
Mamy nadzieję, że żadne dokumenty nie zgubiły się kiedy krótko po zaginięciu państwa D. ulica Dębowa została upgrejdowana z gminnej na powiatową i przekazana od naszego urzędu do starostwa. Jakby co, to być może coś ciekawego można jeszcze wygrzebać z zapisów w ewidencji gruntów dla innych działek, które według przedwojennych dokumentów powinny wchodzić w skład Willi Chimera (księga hipoteczna na szczęście się zachowała).
Tak więc szkoda, że zamiast koncentrować się na hmm... dostarczaniu atrakcyjnych treści do kroniki kryminalnej nikt nie zajął się do tej pory znacznie bardziej przyziemnym, ale bardziej efektywnym analizowaniem dokumentów.
W każdym razie dziękujemy czytelniczce za przypomnienie nam o tej sprawie.