Jednym z przejawów tego, że na nieruchomości mogła wystąpić kolizja dwóch porządków prawnych są hmm... konflikty sąsiedzkie/rodzinne pomiędzy współwłaścicielami nieruchomości lub właścicielami sąsiednich nieruchomości W naszej ocenie większość z tych konfliktów ma charakter pozorny, bo nie mają żadnych realnych merytorycznych podstaw.
Często gdy się takiemu konfliktowi bliżej przyjrzeć, to często można zauważyć , że odmienne stanowiska pozornie skonfliktowanych stron biorą się stąd, że jedna w tych stron czyta dokumenty i o nie opiera swoje postępowanie (a dokumenty z reguły odzwierciedlają porządek prawny wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii IIRP-PKWN/PRL-IIIRP), a druga wierzy .... urzędowym ekspertom, nawet jeśli na potwierdzenie tej "ekspertyzy" nie ma ani skrawka dokumentu (a jak pokazaliśmy w poprzednich postach lokalne instytucje wcale nie muszą czuć się związane porządkiem prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego i wystawianą w ty porządku prawnym dokumentacją ). Warto przy tym odnotować, że taki pozorny konflikt sąsiedzki/rodzinny zwykle pięknie zasłania tak oczywistą kwestię jak to w oparciu o co lokalne instytucje właściwie działają , czemu to coś nie pasuje do dokumentów więcej
Często gdy się takiemu konfliktowi bliżej przyjrzeć, to często można zauważyć , że odmienne stanowiska pozornie skonfliktowanych stron biorą się stąd, że jedna w tych stron czyta dokumenty i o nie opiera swoje postępowanie (a dokumenty z reguły odzwierciedlają porządek prawny wynikający z zasady ciągłości Państwa Polskiego na linii IIRP-PKWN/PRL-IIIRP), a druga wierzy .... urzędowym ekspertom, nawet jeśli na potwierdzenie tej "ekspertyzy" nie ma ani skrawka dokumentu (a jak pokazaliśmy w poprzednich postach lokalne instytucje wcale nie muszą czuć się związane porządkiem prawnym wynikającym z zasady ciągłości Państwa Polskiego i wystawianą w ty porządku prawnym dokumentacją ). Warto przy tym odnotować, że taki pozorny konflikt sąsiedzki/rodzinny zwykle pięknie zasłania tak oczywistą kwestię jak to w oparciu o co lokalne instytucje właściwie działają , czemu to coś nie pasuje do dokumentów więcej